Strony

sobota, 17 marca 2012

Hej tam, na Rynku w Krakowie...



Rynek Główny maluje gołąb
dwoma skrzydłami naraz
pracuje na akord
już zdążył kawał nieba
zamalować na popielato

a koło samego Mickiewicza
kwiaciarki kwitną
jak rok długi
w zimie sprzedają
nawet kwiaty z mrozu
zakochany i tak kupi

przy stoliku u Hawełki
a może u Wenzla
nad maczanką krakowską
toczy się dyskusja
podobno zawzięta

Rynek Główny maluje gołąb
dwoma skrzydłami naraz
pracuje na życie
lecz marna makatki perspektywa
wszystko staje się ptasie
nawet Sukiennice*



Marcowy Kraków. Jeszcze nie rozbudzony, senny, cichy. A to w Krakowie rzadkość - tyle wolnej przestrzeni, niewielu turystów...Słonecznie, ciepło, wiosna idzie... w Krakowie niespiesznie ale idzie...




 


a koło samego Mickiewicza
kwiaciarki kwitną
jak rok długi
w zimie sprzedają
nawet kwiaty z mrozu
zakochany i tak kupi






Na straganach królują wielkanocne palmy




Widok na Rynek z Sukiennic. Cudowne miejsce, wspaniałe widoki, wyśmienita kawa 
i nawet nie wieje ;)


 


Do ubiegłego roku moim ulubionym miejscem na kawę był Wawel. No, ale kiedy na Sukiennicach otwarto taras widokowy a na nim maleńką kawiarenkę (kilka stolików) to jest to prawdziwie czarowne miejsce.Jeśli kawa w Krakowie to tylko na Sukiennicach. Niestety dzisiaj kawiarnia miała komplet gości 
więc kawy nie było ale za to widoki...




W Krakowie życie towarzyskie toczy się na ulicy, znaczy: na Rynku, ściślej - na AB.


przy stoliku u Hawełki
a może u Wenzla
nad maczanką krakowską
toczy się dyskusja
podobno zawzięta






Na AB już wszystkie kawiarnie otwarły letnie ogródki. Jest pełno, ciężko znaleźć wolne miejsce - nic dziwnego bo jest to najdłużej nasłoneczniona część Rynku.




Dorożek przybyło więc wydłużono miejsce postoju aż pod Hawełkę




Krakowscy kupcy zaczynają powoli wychodzić na ulice. Robi się kolorowo chociaż kwiatów, jako dekoracji, jeszcze nie widać



                                                   Pierwsze turystyczne atrakcje.


Od wieków na świecie układa się tak
I dumać już nad tym nie warto —
Ma jeden w dwójnasób, drugiemu zaś brak
Pieniędzy, rozumu, czy fartu

Kto winien jest temu - czy anioł, czy czort
że podział na świecie nierówny
Notre Dame jest w Paryżu, w Hamburgu jest port
Warszawa zaś ma... Dworzec Główny

Lecz jedno jest miasto, ach, Bożeż ty moj!
Pomiędzy Wawelem a Hutą —
Skąd Mrożek, Wyspiański, "Piwnica" i Boy
Demarczyk i Piotruś z Grechutą

I choćby złe losy pognały mnie won
Z Krakowa o mil tysiąc dwieście —
Przywoła mnie hejnał, Zygmunta grzmi dzwon
...i tętni Krakowskie Przedmieście

...przywoła mnie hejnał...

PS
Tu refleksja niewesoła
Gdzie Mickiewicz i John Donne:
Jedźmy, k...a, nikt nie woła
...ale komu bije dzwon?**


                                                               Ech, mój Krakowie krakauerski,
                                                               wypić by cię jak wino z dzbanka!***





*A. Ziemianin
** N. Tennenbaum
*** K.I. Gałczyński

.

czwartek, 15 marca 2012

Ładne kwiatki







Jak ozdobić sernik wielkanocny? Taki sernik upiekła i za moją namową, ozdobiła kandyzowanymi kwiatami moja córcia. Była wtedy nastolatką. :)





Wykonanie kandyzowanych kwiatów jest bardzo proste.
Przygotowanie:
cukier puder
białko jaja (roztrzepane trzepaczką do piany)
kwiaty: wybrałam kwiatki, które akurat mam w domu: storczyki w dwóch kolorach, cyklamen, kalanchoe, listki pelargonii. Z każdym, cieplejszym dniem będziecie mieli coraz większe możliwości: stokrotki, fiołki, żonkile, bratki...

Najlepiej sprawdzają się, zawsze dobrze wychodzą i są łatwe w obróbce - kwiaty storczyków.
Do dekoracji sernika czy innego placka wielkanocnego - mazurka, można wykorzystać kilka (lub wiele) drobnych kwiatów ale równie dobry efekt można uzyskać przez użycie jednego dużego egzemplarza, który zrobi całą 'robotę' sam. :)



Kwiatki zanurzamy w roztrzepanym białku jaja




Posypujemy delikatnie ale dokładnie i dość grubo cukrem pudrem. Ponieważ wilgotne białko szybko pochłania cukier to pudrowanie musimy wykonać kilka razy w przeciągu pół godziny.



Lekko podeschnięte kwiatki układamy na woskowanym papierze (aby schnąc, nie przywarły do podłoża) i często przewracając, dosuszamy w naturalnym środowisku, w temperaturze pokojowej. Dziś wysuszyłam je na kaloryferze bo jeszcze delikatnie grzeją i to jest dobra metoda suszenia, ale wkrótce nie będzie to możliwe.
Niektórzy suszą kwiatki w słabo nagrzanym, otwartym  piekarniku ale moim zdaniem lepszy jest sposób naturalny, choć dłuższy, bo zachowuje wyrazistą barwę kwiatków.





Wysuszone, sztywne kwiatki dosuszamy jeszcze przez dwa - trzy dni do całkowitego wysuszenia, trzymając je w przewiewnym suchym miejscu (nie na słońcu, które stopi polewę).



Najlepiej zrobić kandyzowane kwiatki na tydzień przed dekorowaniem sernika czy mazurka. Jeśli jednak zrobicie kwiatki wcześniej to po bardzo dokładnym wysuszeniu należy trzymać je w zamkniętym pudełku i często sprawdzać czy nic złego z nimi się nie dzieje, po to aby nie mieć przykrej niespodzianki. Jeśli kwiatki są dobrze wysuszone to niespodzianki nie powinno być. :)

Do różnorakich dekoracji ale tym razem nie kulinarnych, przydadzą się suszone kwiaty.
Całą zimę kupuję jakieś drobne kwiatki w doniczkach bądź ciętę ale też te, które dostaję w prezencie, zawsze wykorzystuję do końca :) susząc je w sposób najzupełniej naturalny, czyli pozostawiając w wazonie bez wody a potem dosuszam na kaloryferze (lekko nagrzanym). Tym sposobem mam już całą miskę suszonych storczyków, hiacyntów, żonkili, cyklamenów. Wykorzystam je zimą do dekoracji świątecznych, kartek itp.





.

sobota, 10 marca 2012

Nałóż maskę


Najlepszą formą nawilżenia a nawet odżywienia cery jest maseczka kosmetyczna. Jest to jedna z najstarszych form upiększania. W nowoczesnej kosmetyce maseczki są jednym z wielu zabiegów. Są bardzo skuteczne i przy umiejętnym skomponowaniu składników i częstym nakładaniu, mogą przewyższyć pielęgnacyjne działanie kremów. Po zimie, gdy skóra jest wysuszona i pozbawiona blasku, maseczka będzie najlepszym środkiem do przywrócenia jej urody a nam dobrego samopoczucia. Nie bez znaczenia jest tu fakt, że kładąc na twarz maseczkę, jesteśmy ‘zmuszone‘do półgodzinnego relaksu więc już samo to, na pewno poprawi nam humor.
Zaplanujmy sobie sobotni lub niedzielny poranek, przez najbliższe tygodnie, na pielęgnację maseczkami.
Poprzedniego dnia, wieczorem przygotujmy napary ziołowe, zalejmy płatki owsiane na peeling. Na przedwiośniu najlepiej sprawdzi się 3-4 tygodniowy cykl maseczkowy: w sobotę peeling i maseczka odżywiająca a w niedziele maseczka nawilżająca.
Zawsze i wszędzie najlepszą, najtańszą formą maseczki nawilżającej i upiększającej jest długi pobyt na powietrzu, spacer, wycieczka i to też zaplanujcie na najbliższe tygodnie.

Peeling owsiany
3 łyżki płatków owsianych zalać w miseczce gorącą wodą, pozostawić (najlepiej przez noc) do napęcznienia i wytworzenia lekkiego kleiku. Tak przygotowaną kleistą papką masować delikatnie twarz, szyję i dekolt. Pozostawić na krótko do lekkiego przyschnięcia, spłukać.

Maseczka dla cery suchej, normalnej, wrażliwej, dojrzałej
2 łyżki mielonych nasion kozieradki ( do kupienia w zielarni, są już zmielone)
2-3 łyżki  naparu z kwiatu lipy*
1 łyżka oleju roślinnego (z pestek winogron, jojoba lub oliwy z oliwek
Składniki zmieszać na jednolitą papkę, regulując zbytnia gęstość naparem lipowym. Nałożyć na twarz, przykryć zwilżonymi serwetkami kosmetycznymi, włączyć ulubioną muzykę, ułożyć się wygodnie na kanapie i pięknieć.  Po  30 minutach zmyć maseczkę wodą za pomocą gazy. Na koniec przemyć  skórę naparem lipowym. Nałożyć delikatny krem na przykład z serii Rossmann Baby.
Zamiast mielonych nasion kozieradki można zastosować zmielone siemię lniane.

Maseczka owocowa, dla każdej cery
Malinowa:
 2 łyżki rozmrożonych, poprzedniego dnia, malin ugnieść widelcem, dodać łyżkę owsianki (przygotowanej jak na peeling), nałożyć na twarz na 30 minut. Zmyć gazą. Przemyć skórę lekkim tonikiem octowym lub jabłkowym**
Bananowa:
1 banana obranego ze skórki zmiksować na gładka papkę, dodać 1 żółtko( wiejskie), zmieszać z bananem, położyć na twarz szyję i dekolt na 30 minut, zmyć położyć tonik jabłkowy.



Maseczka algowa na szyję i dekolt
3 łyżki sproszkowanych alg zielonych ( do kupienia w sklepach ze zdrową żywnością, zielarniach)
Zamienić na gęstą papkę przy użyciu mocnego naparu zielonej herbaty. Położyć na szyje i dekolt, przykryć wilgotnym kompresem z ręcznika papierowego. Zmyć po upływie 30 minut. Świetny efekt liftingujący choć nietrwały, ale gdyby robić częściej?...

Maseczka odżywcza dla każdej cery
1 żółtko jaja wiejskiego zmieszać z gęstym kleikiem lnianym*** w ilości 2-3 łyżek. Nakładać na twarz szyję i dekolt na 30 minut. Po zmyciu nałożyć tonik jabłkowy.


Optymalny czas dla maseczki to 20-30 minut.
Maseczka powinna być wilgotna, gdy leży na skórze dlatego należy ją zabezpieczać przed wyschnięciem przy pomocy zwilżonych wodą chusteczek kosmetycznych lub papierowego ręcznika.
Zmywanie zawsze przy użyciu gazy, która ze względu na strukturę materiału dobrze oczyszcza i dodatkowo lekko peelinguje.
Maseczkę zawsze kończymy tonikiem, najlepiej jabłkowym.
Przypominam o maseczkach na bazie glinek:
- zielonej, dla cer trądzikowych, tłustych z wypryskami
- czerwonej, dla cer dojrzałych, naczynkowych ( koniecznie dodać dowolny olej roślinny, aby nie przesuszyć, z zasady suchej, cery dojrzałej).
- białej, dla wszystkich cer.


 
Warto zastosować, przynajmniej przez jeden weekend, maseczki z produktów mlecznych. Pisałam o tym w styczniu (Uroda z mleka).
 
*Napar z kwiatu lipy. Filiżankę napełnioną suszonym kwiatem lipy, zalewamy wrzątkiem, przykrywamy spodeczkiem i parzymy zioła minimum 30 minut, zawinięte w bawełnianym grubym ręczniku (można przygotować napar ziołowy poprzedniego wieczoru). Zlewamy do szklanego słoiczka i trzymając w lodówce mamy napar na kilka zabiegów albo doskonały płyn lipowy do przemywania twarzy.



** Tonik jabłkowy. Skórkę obraną z jabłka zalać w filiżance wodą, pozostawić pod przykryciem na dwa dni, można dodać jedną rozgniecioną w palcach malinę.

*** Kleik lniany. 1 łyżkę siemienia lnianego zmielić w młynku do kawy na proszek. Zalać w miseczce wrząca wodą, wymieszać na papkę, pozostawić na kilka minut do napęcznienia i wytworzenia śluzu.


Aby utrzymać zioła w porządku, zwłaszcza otwarte torebki, można wykorzystać plastikowe klamerki do suszenia prania - są ładne, tanie i trzymają wszystko w ryzach. :)


.

czwartek, 8 marca 2012

Być kobietą

 


Być kobietą, być kobietą - marzę ciągle będąc dzieckiem,
być kobietą, bo kobiety są występne i zdradzieckie...
Być kobietą, być kobietą - oszukiwać, dręczyć, zdradzać
nawet, gdyby komuś miało to przeszkadzać.

Mieć z pół kilo biżuterii, kapelusze takie duże
i od stałych wielbicieli wciąż dostawać listy, róże.
Na bankietach, wernisażach pokazywać się codziennie...
Być kobietą - ta tęsknota się niekiedy budzi we mnie.

Ekscentryczną być kobietą - przyjaciółki niech nie milkną,
czas niech płynie w rytmie walca, dzień niech jedną będzie chwilką.
Jakaś rola w głównym filmie, jakiś romans niebanalny...
Być kobietą w dobrym stylu, Boże, daj mi...

Gdzieś wyjeżdżać niespodzianie, coś porzucać bezpowrotnie,
łamać serca twardym panom, pewną siebie być okropnie...
Może muzą dla poetów, adresatką wielkich wzruszeń?
Być kobietą w każdym calu kiedyś przecież zostać muszę!

Być kobietą, być kobietą - marzę ciągle będąc dzieckiem,
być kobietą, bo kobiety są występne i zdradzieckie...
Być kobietą, być kobietą - oszukiwać, dręczyć, zdradzać
nawet, gdyby komuś miało to przeszkadzać.

Ach, kobietą być nareszcie, a najczęściej o tym marzę,
kiedy piorę ci koszule albo... naleśniki smażę...







*  Wiersz autorstwa Magdaleny Czapińskiej



czwartek, 1 marca 2012

Nowy look dla kwiatów i mieszkania



Najprostszym sposobem na nowy wygląd mieszkania jest wprowadzenie doń kwiatów. Równie ciekawe i zauważalne natychmiast efekty, daje wymiana doniczek. Właściwie, doniczką jest pojemnik, w którym rosną kwiaty, posiadający w dnie otwory do wypływu nadmiaru wody z podlewania. Osłonka zaś to pojemnik, którym osłaniamy doniczkę ze względów estetycznych, gdyż obecnie doniczki są wykonane najczęściej z plastiku i są po prostu brzydkie a nawet, jak mówi profesor Zbigniew Pindel - wielki znawca i miłośnik kwiatów (Uniwersytet Rolniczy w Krakowie), a nawet ohydne. :)

Ja, kupując rośliny doniczkowe, zawsze pozostawiam je w doniczkach, w których wyrosły a prawdziwe donice: gliniane i glazurowane, traktuję jako osłonki.

Doniczka może naprawę wiele zmienić w mieszkaniu. Jest to, najtańszy z możliwych, sposób na zmianę klimatu, na nowe spojrzenie. To zawsze skutkuje poprawą nastroju i to sobie zafundujcie na wiosnę. :)

Najlepiej w tym celu spojrzeć wnikliwie na swoje mieszkanie i zobaczyć: co i gdzie można zmienić. Może dokupić nowe rośliny, inaczej je ustawić, 'przegrupować'? W drugim kroku powłóczyć się po marketach, które mają w swojej ofercie kwiaty więc mają też donice (Liroy Merlin, Castorama, Ikea, Jysk, Obi). Przyjrzeć się oferowanym tam doniczkom i zobaczyć oczyma wyobraźni nowy look swojego mieszkania i zdecydować się na zakup, zdecydować się na zmiany.
 Możliwości jest wiele dlatego nie pójdzie Wam łatwo ale warto to zrobić.



                                Klasyczne: białe i kremowe. Pasują do każdego wnętrza.



Klasyczne kształty ale bardzo kolorowe. Można zdecydować się na jeden kolor  albo pójść w wielobarwność. Bardzo ciekawy, ciepły efekt.











                                                           Tradycja i elegancja.





                                            Różne formy i wielkości z tej samej rodziny.





Piękne, od niedawna w wielu pastelowych kolorach, szklane osłonki. Wykonane ze szkła przezroczystego, barwionego, z efektem "spękania". Ze względu na strukturę szkła pięknie rozświetlają wnętrze i wprowadzają radosny nastrój.





Moje ulubienice. Pokazały się niedawno. Mają piękne pastelowe barwy, proste kształty i ciekawe, delikatne wzorki w trzej rodzajach. Wiosennie cudne. Cukiereczki.


























W nowoczesnych, prostych wnętrzach bardzo ciekawy efekt można uzyskać poprzez zastosowanie pojemników metalowych.




Osłonki z trawy, liści bananowca, bambusa, wikliny.



Ceramiczne, w stylu etno.



Znasz-li ten kraj gdzie cytryna dojrzewa?
Tak, jest prawdziwa, nie sztuczna...


.