Bardzo proste, szybkie, tanie ciasto, zwane ulubionym ciastem Królowej Matki :D (chodzi o angielską Królową Elżbietę Matkę). Bardzo smaczne i bardzo słodkie ciasto. Najlepiej smakuje na drugi i kolejne dni (o ile coś zostanie :D). Pół godzinki w kuchni, z dobrą muzyką w tle i pyszne ciasto gotowe.
Piekłam to ciasto kilka razy i za każdym pieczeniem coś w nim poprawiałam, aby było mniej słodkie. W końcu stanęło na tym:
Przepis na ciasto
250 g daktyli (bez pestek)
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1 szklanka gorącej wody
1.5 szklanki mąki
85 g miękkiego masła
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
150 g posiekanych orzechów włoskich
1 tubka mleka skondensowanego o smaku karmelowym - na polewę.
Uwagi: daktyle najlepiej kupić na placu targowym, gdzie kosztują tylko 5 zł za 1/2 kg,
lub w Tesco - około 2 zł za 100 g.
Daktyle zalać w garnku szklanką gorącej wody, pozostawić do rozmoczenia i wystygnięcia.
Zmiksować całość (daktyle i płyn) stopką miksującą na jednolitą papkę.
Dodać jajko, zmieszać całość, dodać resztę składników: proszek do pieczenia, sodę, sól, masło, mąkę. Wszystko razem zmiksować (lub porządnie zmieszać). Dodać połowę posiekanych orzechów.
Przełożyć ciasto na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. To jest proporcja na małą blaszkę (20X30 cm).
Piec, w nagrzanym do 180C piekarniku, przez 25 minut.
Ciepłe ciasto pokryć polewą z mleka karmelowego (tuba) posypać obficie posiekanymi orzechami włoskimi. Odstawić do wystudzenia i czekać, oblizując się, do następnego dnia, aż ciasto nabierze prawdziwego smaku.
Dla kwiatożerców, polecam wersję ze świeżymi płatkami nagietka. Doskonale podbija smak. Przy dość słodkim cieście, mimo wyeliminowania cukru, taki pikantny i aromatyczny dodatek jest świetny.
.
Szkoda, że moja córka nie lubi daktyli bo byśmy sobie upiekły.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz upiekłam z ciekawości. Okazało się, że wszystkim, zwłaszcza panom, bardzo smakuje, więc piekę - szybko, tanio i...ciekawie. :D To ciasto ma smak piernika połączonego z miodownikiem. Myślałam, żeby przełożyć je delikatną warstewką Lemon curd, ale, póki co, nie chce mi się wziąć za Lemon curd...
OdpowiedzUsuńBĘDĘ MUSIAŁA GO WYPRÓBOWAĆ.
Usuń