Strony

niedziela, 26 stycznia 2014

Kiszonka nawinie


Kiszonka nawinie, jak bigos według tej samej receptury: w składzie wszystko, co się pod rękę nawinie...:D
Podstawowym składnikiem jest jednak biała kapusta a do niej wszystkie możliwe warzywa, na które mamy ochotę i które mamy pod ręką.

1 mała główka białej kapusty i po jednej sztuce z warzyw:
marchew
pietruszka
seler
rzepa biała i czarna
jabłko w cieniutkich plasterkach
seler naciowy (duża garść)
 2-3 ząbki czosnku
cebula
por
owoce żurawiny, mrożone (garść)

Przyprawy:
kminek (dużo)
liść laurowy (kilka sztuk małych listków)
ziele angielskie
sól kamienna - 1 łyżka na 2 kg masy warzywnej



Wszystkie warzywa drobno poszatkować - najlepiej w malakserze a jeśli nie, to trzeba bardzo drobno poszatkować nożem. Jabłka w cieniutkich plasterkach, żurawina w całości, listki laurowe  porwać w palcach nieznacznie.



Wszystko posolić, zmieszać ręką, nałożyć, ubijając, do szklanego słoja. Zostawić 2-3 cm miejsce na zalanie warzyw oliwą, lub dowolnym olejem. Oliwa pełni tu rolę korka blokującego dostęp powietrza i tym samym przyspieszającego proces kiszenia.





Słoik, z tak przygotowanymi warzywami, zostawiamy w cieple na 7 dni. Po tym czasie odlewamy olej ze słoika, lekko odciskając go z kiszonki.


W ten prosty sposób otrzymujemy doskonałej jakości, smaczną, prozdrowotną kiszonkę o charakterze probiotyku i mnóstwo naturalnych witamin i minerałów. Kiszone w ten sposób jabłka - pycha!






.

6 komentarzy:

  1. Genialna jest. Muszę sobie taką zrobić.Koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo smaczna bez żadnych dodatków, ale można dodać, przed podaniem, trochę tartej marchwi, nieco utartego jabłka.
      Zamierzam zrobić taką kiszonkę w wersji ziołowej - dużo świeżych ziół i wersję z ziołami suszonymi.
      Ten przepis mam od Ateny, z pewnego forum, na którym teraz pisuję.

      Usuń
  2. Nie, no super. Powstał jednak problem. Kiszonka fermentuje, co dziwne nie jest, ale się podnosi, olej wypływa ze słoja (dobrze, ze słoj jest na talerzu) i co dalej? Jak olej wyjdzie już ze słoja? Zlac teraz ten olej, ubić kapustę dolać nowego czy jak?

    OdpowiedzUsuń
  3. :D Jeśli nie trzeba lizać podłogi to wszystko jest ok. :D Kiszonka wychodzi z siebie, żeby Ci dogodzić. :D
    Z tego powodu ja wszystkie kiszonki trzymam, do czasu ukiszenia, w plastikowej miedniczce. Nic z tym nie robię, czekam na finał tylko. Dobrym rozwiązaniem jest kłaść mniej surowca do słoja. Po tym doświadczeniu będziesz wiedział/a o ile mniej. Ja się tym nie przejmuję, niczego to kiszonce nie ujmuje. Dzisiaj próbowałam nową wersję - jabłka w kapuście (1:1). Jest boska! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiszonka super. Najważniejsze, ze nie ma tego zapaszku przy kiszeniu. Następnym razem, czyli jutro, wezmę większy słój. Polecam ten sposob kiszenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrób też, koniecznie, kiszone jabłka w kapuście i z żurawiną. Pycha!
      http://klara27-klara.blogspot.com/2014/02/jabka-kiszone-w-kapuscie-z-zurawina.html

      Usuń