W wersji ozdobnej: niecierpek balsamiczny.
W wersji leczniczej: niecierpek pospolity, drobnokwiatowy, oraz, najliczniej reprezentowany, niecierpek gruczołowaty, zwany himalajskim, bo przywędrował do nas z Himalajów. Lubi towarzystwo wody, dlatego najczęściej 'przesiaduje' nad rzekami. Jak zauważyłam, lubi też nasze ogrody, na przykład u mnie rośnie obficie przy kompoście, ale wtedy jest to stanowisko w cieniu drzew.
Niecierpka, jako roślinę leczniczą opisał biolog Henryk Różański.
Działanie: przeciwzapalne, moczopędne, rozkurczowe,
hamujące autoagresję immunologiczną, przeciwłuszczycowe, przeciwko
toczniowe, przeciwreumatyczne, przeciwko atopowemu zapaleniu skóry,
przeciwtrądzikowe, antyandrogenne, hipoglikemiczne, przeciwmiażdżycowe,
przeciwbakteryjne, przeciwgrzybowe (układowe), przeciwalergiczne, lekko
rozwalniające, ochronne na miąższ wątroby, nerek i serce,
przeciwnowotworowe.Wodno-alkoholowe wyciągi z owoców i ziela z owocami hamują stany zapalne i przerost gruczołu krokowego, hamują reakcje autoimmunologiczne. Wzmagają regeneracje tkanek. Hamują stany zapalne w skórze, w układzie rozrodczym, moczowym i pokarmowym. Wspomagają procesy odtruwania. Regulują przemianę materii. Mają wpływ przeciwskurczowy. Łagodzą objawy alergii, reumatyzmu i trądzików. Hamują łysienie androgenne. Pobudzają wydzielanie żółci. Obniżają poziom glukozy, cholesterolu i kwasu moczowego we krwi. Chronią wątrobę, nerki i serce przed stłuszczeniem. Wyciąg alkoholowy i olej z owoców niecierpka pielęgnuje i chroni skórę zapalnie zmienioną. Zapobiega wysychaniu skóry. Likwiduje zmiany ropne i łuszczycowe skóry. Płukanki w naparze z ziela z owocami wzmacniają włosy i blokują wpływ androgenów na cebulki włosowe. Nalewka na owocach leczy trądzik. Okłady z naparu na oczy leczą stany zapalne i alergiczne spojówek.
Napar z kwiatów żółtych i nalewka z kwiatów żółtych niecierpków (niecierpek pospolity i drobnokwiatowy) wcierane we włosy nadają siwym i jasnym włosom złocisty odcień.
http://rozanski.li/?p=634
Zrobiłam nalewkę nacierpkową na wódce - intrakt z niecierpka. Wykorzystałam kwiaty, owoce, nieco liści.
Właściwie nalewka to nie to samo co intrakt, bo nalewka jest wykonywana na zimno a intrakt na ciepło, ale potocznie przyjęła się nazwa ogólna - nalewki - na wszystko co ja nazywam, po prostu - zalewki. :D
Intrakt z niecierpka himalajskiego
Zebrane, suche ziele zmiażdżyłam w kamiennym moździerzu, przełożyłam miazgę do szklanego słoja, zalałam ciepłą (podgrzaną na kuchni) wódką, zamknęłam słoik. Przechowywałam w kuchennej szafce, codziennie wstrząsałam. Po około miesiącu, gdy płyn był już ciemny, zlałam a pozostałą masę zielno- wódczaną, mocno odcisnęłam w bawełnianej gazie - uzyskałam jeszcze sporo nalewki, bo ziele wchłonęło sporo alkoholu.
Pozostałe po odciśnięciu ziele zalałam jeszcze gorącą wodą, odcisnęłam i tym sposobem uzyskałam dodatkowo niecierpkowy tonik. Wykorzystam go do wcierania we włosy ( w skórę głowy).
Niecierpek himalajski jest niezwykłym zielem. Podczas suszenia wybarwia się w sposób wyjątkowy:
kolory kwiatów stają się intensywne a liście nabierają cudnego odcienia zieleni. Nie do końca pokażą to zdjęcia ale coś w tym jest...
.
.