Lubię proste i szybkie przepisy. Wiem, że i Wy też lubicie tylko takie... :D Dlatego nalewki ziołowe, które Wam proponuję, właściwie powinny nazywać się: zalewki, ponieważ całe wykonanie sprowadza się do zebrania ziół i ... zalania ich alkoholem: zwykłą wódką lub winem.
Dziś nalewka-zalewka lawendowa.
W litrowym, szklanym słoiku umieszczamy dwie garści kwiatów lawendy. Można więcej - im więcej kwiatów tym nalewka ma mocniejszy aromat i smak. Zioła zalewamy butelką wódki, zakręcamy słoik przykrywką i pozostawiamy na 2-3 tygodnia w kredensie. Przez cały okres maceracji ziół w alkoholu wstrząsamy słoikiem, żeby pomóc ziołom przejść do wódki.
Po określonym czasie - można oczywiście macerować dłużej, im dłużej tym mocniejsza nalewka - odcedzamy zioła, odciskamy wchłonięty przez nie alkohol, zlewamy do ładnej butelki i... Nie, jeszcze nie... Pijemy dopiero zimą, dolewając po małym kieliszku do herbatki ziołowej.
No dobrze, zgadzam się, że należy, niezwłocznie po przelaniu do butelki, wypróbować trunek... :D
Moja nalewka lawendowa jest ciemna, bo zalałam zioła nalewką z pigwy, którą zrobiłam zeszłego roku... Powstała w ten sposób mikstura o wyjątkowym smaku i, za sprawą pigwówki, bardzo słodka. Nie będzie potrzebny cukier do słodzenia herbatki. Śmieją się ze mnie, że przy takim zamiłowaniu do trunków, jak dotychczas, to w przyszłym roku może powstać kolejna kombinacja z dodatkiem jakiegoś nowego ziela... Na przykład z dodatkiem rozmarynu i niewielkiej ilości szałwi, a kolejnego roku z dodatkiem macierzanki...I tym sposobem może powstać trunek, który, koniec końców, zawędruje do muzeum... farmacji... :D
Zabieram się teraz do nalewek leczniczych, czyli zioła na winie... Jak powstaną to się pokaże...
.
Chętnie bym spróbowała tej nalewki.
OdpowiedzUsuńMam lawendę. Zalewamy suche kwiaty?
Tak zalewamy suche ziele: kwiat i listki. Listki należy rozdrobnić, żeby wspomóc przechodzenie składników do nalewki. Dajemy więcej kwiatu, mniej listków, w proporcji 3:1. :)
UsuńDziękuję za przepis.
Usuń