Nie jest tak, jak z bigosem - że dajmy wszystko co się pod rękę nawinie... :D
Ciągle pozostaję w klimacie ziół, bo teraz jest ostatnia szansa na zebranie wartościowych darów pól, łąk i niebios i zachowanie ich na zimową porę.
Nalewki a właściwie ekstrakty ziołowe na alkoholu mają właściwości odżywcze, poprawiające nastrój, a nade wszystko lecznicze. Wyekstrahowanie składników ziół i zawieszenie ich w alkoholu, powoduje, że nalewka jest łatwiej wchłaniana za sprawą alkoholu właśnie. Nie wszyscy jednak dobrze czują się po alkoholowych ekstraktach - nawet jeśli przyjmuje się je rozcieńczone w wodzie, herbacie, ziołowym naparze - dlatego niektóre nalewki robi się na winie a dodatkowo (niektóre) jeszcze po okresie dojrzewania i zlania, krótko gotuje się na małym ogniu, żeby pozbawić napój alkoholu.
Uwaga, jeśli nawet najmniejsze ilości alkoholu Wam nie służą, to jest to oznaka osłabionej lub chorej wątroby.
Pierwszą nalewką, jaką zrobiłam tego lata, jest:
Nalewka z glistnika na białym winie
Glistnik, zwany jaskółczym zielem, często spotykany jest w lasach i na polach. Świeży sok z zerwanej rośliny ( z łodygi) ma usuwać brodawki na skórze. Nie miałam okazji sprawdzić albowiem brodawek u mnie nie ma i niech tak zostanie na zawsze... :D
Najbardziej zainteresowało mnie działanie glistnika na drogi żółciowe a szczególnie na oczyszczanie woreczka żółciowego i dróg żółciowych z ewentualnych, niewielkich złogów. Idąc tym tropem postanowiłam zrobić nalewkę z glistnika z zastosowaniem białego wina według Stefanii Korżawskiej.
Przepis prosty, tani a mikstura wydaje się być delikatna więc spróbować warto.
2 garści świeżego ziela glistnika
1 butelka białego, wytrawnego, gronowego wina
Ziele glistnika pociąć na drobne kawałki. Tutaj polecam kupić, gdy wpadną Wam w ręce, nożyczki do cięcia ziół - tną na drobne części, większe ilości jednorazowo i dodatkowo uzyskujemy ładnie pocięte listki na długie wąskie paseczki, co jest ważne gdy wykorzystujemy zioła (mięte, melisę...) do dekoracji potraw.
Więc pocięty glistnik zalewamy w szklanym litrowym słoiku winem, zamykamy słoik, pozostawiamy w kuchni na 21 dni, codziennie wstrząsamy. Po okresie dojrzewania zlewamy nalewkę, odciskając zioła.
Zastosowanie nalewki: codziennie, wieczorem wypijamy szklankę ciepłej wody z dodatkiem 1 łyżki nalewki z glistnika. W ten sposób powinniśmy pomału, delikatnie, systematycznie oczyszczać woreczek żółciowy z drobnych złogów.
Podkreślam, że stosowanie nalewki z glistnka uznaję za bezpieczne jedynie w przypadku drobnych złogów lub jako zastosowanie profilaktyczne - jedna kuracja na rok. Przy zdiagnozowanych, dużych kamieniach, zastosowanie nalewki może doprowadzić do uruchomienia kamieni i dodatkowych, dużych problemów zdrowotnych.
Ziele glistnika w trakcie suszenia.
Dwa lata temu przyniosłam z lasu i posadziłam w ogrodzie jeden krzaczek glistnkia. Tego roku mam już swoje zbiory, bowiem zioło rozrosło się i zagościło w ogrodzie w jeszcze trzech miejscach.
Moi Drodzy! Wszystko co piszę o ziołach nie ma charakteru porady zdrowotnej. Są to wyłącznie moje doświadczenia i moje pasje. Jeśli korzystacie z tego i stosujecie zioła dla siebie to, podkreślam, robicie to na własną odpowiedzialność.
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz