Byłam w ubiegłą niedzielę na koncercie plenerowym, w starym parku krzeszowickim. Występował mój ulubiony od lat zespół - Grupa Pod Budą z Andrzejem Sikorowskim i... Tak! I z Anną Tretter. Widzieć Was znowu razem to ogromna przyjemność. Bez Anny Tretter - zespół nie jest tym samym zespołem. Panie Andrzeju - brawo!
Atmosfera na koncercie wspaniała: podrygiwanie w takt muzyki, nucenie, wspólny śpiew, klaskanie w takt piosenek, radość...
Największy aplauz zyskała, jak zawsze w Krakowie, piosenka: Nie przenoście nam stolicy do Krakowa, odśpiewana chóralnie razem z artystą. :D
Bawiłam się świetnie i tylko do szczęścia zabrakło moich ulubionych piosenek: Ani ust, ani sił oraz I co i co. Zbyt daleko stałam od estrady bo inaczej musieli by to zaśpiewać na bis.
Na koniec wielki aplauz - brawa, brawa, brawa i bis, bis, bis...
Następnego dnia... wielka chrypa... więc kogel - mogel. Nogi w formie, bo przezornie nie ubrałam szpilek. :D
Gdyby zamarzył się Wam taki atrakcyjny wieczór to plan koncertów jest tutaj:
Stowarzyszenie Rannej Rosy
http://www.youtube.com/watch?v=60ohEBVZRto
Chyba to mamy już we krwi,
że do każdego lustra wody
zerkamy aby sprawdzić czy
coś nie popsuło nam urody
Zerwany gdzieś na łące kwiat
od razu zdobi nasze włosy
jedyny znak, pradawny znak
Stowarzyszenia Rannej Rosy
To nasza babska tajemnica
misterium perfum oraz cieni
od lat umiemy was zachwycać
i to się pewnie już nie zmieni
To nasza babska tajemnica
której się zgłębić nie udało
od lat umiemy was zachwycać
i wciąż nam mało jakby ciągle mało
Pewnie to mamy już we krwi
że do każdego lustra wody
zerkamy aby sprawdzić czy
coś nie popsuło nam urody
A gdy nadejdzie taki dzień,
że czas odmieni nasze twarze
to rozpłyniemy się we mgle
jak przedmiot niedościgłych marzeń
To nasza babska tajemnica
misterium perfum oraz cieni
od lat umiemy was zachwycać
i to się pewnie już nie zmieni
To nasza babska tajemnica
zaklęta w rosie gdzieś nad ranem
od lat umiemy was zachwycać
a to dlatego, że pragniemy być kochane*
* Słowa: Andrzej Sikorowski
Muzyka: Jan Hnatowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz