Strony

wtorek, 15 października 2013

Miyagawa







Nowość na rynku cytrusów w Polsce - miyagawa.
Pochodzi z Japonii,  gdzie nosi nazwę : satsuma lub mikam. W Europie zadomowiła się we Włoszech - na Sycylii i w Kalabrii, i tu nazwana została miyagawą, ale też nazywana jest (dla uproszczenia wymowy) mikawą, migawą lub micauą.
Rośnie na niskich, mocno rozłożystych drzewkach i ma niestety bardzo krótki okres owocowania: zbiory są od października do grudnia, ale uprawiana pod Etną, zaczyna owocobranie już we wrześniu. Powstała ze skrzyżowania mandarynki z grejfrutem.


Owoc wielkości mandarynki ma bardzo delikatną, cienką,  aromatyczną skórkę w kolorze intensywnej, energetycznej zieleni, która u bardziej dojrzałych owoców przechodzi w delikatną żółć.
Smak przedni: połączenie mandarynki z grejfrutem daje owoc pomarańczowy w barwie, ale delikatnie słodki, o lekkiej nucie kwasowości, orzeźwiający, mocno soczysty. Doskonałe zrównoważenie smaków słodkich, gorzkich i kwaśnych. Nie posiada nasion w miąższu. Pycha...




Miyagawa jest doskonała do sałatek  (sok i cząsteczki owocu) a aromatyczna zielona skórka do ozdabiania ciast i deserów.
Ponieważ skórka jest bardzo delikatna i cienka to wystarczy ją tylko krótko (1-2 minuty) podgotować w wodzie z dodatkiem cukru (3 łyżki na pół szklanki wody), odcedzić i zamknąć w szklanym słoiczku, lekko zasypując cukrem. Piękna, zielonkawa dekoracja do sernika.
Radzę pokroić skórkę miyagawy w paseczki - potem, przy wykorzystaniu, jest więcej możliwości: możemy wykorzystać paseczki i możemy paseczki pokroić w kosteczkę lub małe romby.



                      Spieszcie się zakosztować miyagawy,  tak krótko owocuje... :D



.

.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz