Strony

poniedziałek, 1 września 2014

Awanturka?


Podarowano mi prawdziwą owczą bryndzę i to przypomniało mi bardzo dawne czasy, gdy hitem prywatek (domowych spotkań  przyjaciół) była... - nie, nie kuchnia chińska, ani nie włoska, hiszpańska, czy indyjska, ale awanturka. Awanturka, czyli pasta na bazie owczej bryndzy. I dziś ta pasta jest popularna, ale proponuje się ją w wielu wersjach smakowych, z różnymi dodatkami. Tymczasem oryginalna awanturka to cztery składniki i pieprz.

1 kostka owczej bryndzy
1 puszka sardynek w oleju
1 cebula średniej wielkości
2-3 kiszone ogórki
pieprz


Rozgniatamy widelcem (tak, tak, nie korzystamy z miksera) owczą bryndzę w salaterce. Dodajemy całą zawartość puszki z sardynkami w oleju (szkielet i ości tych ryb są  bardzo delikatne i są doskonałym, naturalnym źródłem wapnia) posiekaną drobno cebulę i kiszone ogórki. Wszystko mieszamy za pomocą widelca. Dodajemy zmielony pieprz. 
Owcza bryndza jest dość słona więc nie potrzeba dodawać do pasty soli.
Niektórzy wrzucają wszystkie składniki do miksera i ... wychodzi z tego szaro-bura papka. Mieszanie składników widelcem powoduje, że pasta ma ładną strukturę i apetyczny wygląd.
Przygotowanie awanturki trwa 3-5 minut. Jest pyszna, niebanalna i zdrowa.
Awanturujcie się zatem, przynajmniej raz w tygodniu. :D




.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz