Strony

czwartek, 11 października 2012

Z ogrodu na parapet


Noce coraz chłodniejsze. Często o tej porze roku zaskakują nas przymrozki. Pora przenosić ogródek do mieszkania.
Zioła, które rosły w doniczkach przenoszę na parapet, ustawiając ładną kompozycję. Pośrodku wielka szara donica wypełniona po brzegi pietruszką. Na jej skraju kilka kwitnących jeszcze bazylii cynamonowych.


Szałwia, majeranek i tymianek  świetnie czują się w swoim towarzystwie.


Okno skierowane na południe wygląda pięknie a zioła czują się tutaj znakomicie, dopieszczane przez słońce. Zapach cudowny, prawie jak w Prowansji... ;).

Jeśli zioła rosły w gruncie to teraz trzeba je ostrożnie wykopać (aby nie uszkodzić zanadto korzeni) i wraz z bryłą ziemi i umieścić w doniczce, dosypać dobrej ziemi ogrodniczej, ubić, podlać i gotowe...

W podobny sposób możemy przechować, na parapecie, niektóre warzywa na nać: pietruszkę, seler,
cebulkę.
Z cebulą mogą być problemy bo nie każda cebula wypuści pąki. Handlowcy często stosują środki chemiczne przeciw wyrastaniu cebuli i taka cebula na pewno nie wypuści pąków. Jeśli mamy cebulę z ogródka a zależy nam na zielonych pędach to nie dosuszajmy jej a wtedy nie będzie problemu z zieloną nacią.

Lawenda i resztki rozmarynu

Pozostałe zioła należy ściąć i zrobić wiązanki : miętową, melisową, tymiankową. Zawieszone w kuchni, będą suszyć się w naturalny sposób. Całą zimę i dłużej, będzie dostęp do aromatycznych suszonych ziół. Aromaterapia ziołowa gratis!




Lawendowy bukiet, postawiony przy łóżku, zapewni lawendowe sny. Gałązki ziół wkładamy do pustego wazonu. Będą usychać i pachnieć długo. Kiedy przestaną być atrakcyjne, spalimy je powolutku w kominku, jakiegoś zimowego, mroźnego wieczora.


Wszystkie zioła oraz nać warzywną (pietruszka, seler, koperek) możemy zamrażać. Zwykle, przed zamrożeniem cięłam na drobno natki. Ostatnio dowiedziałam się, że jest sposób dla całkowitych leniuchów - zamrażamy całe gałązki, w woreczkach, a zimą wyjmujemy skruszałe od mrozu płatki.
 Nie dotyczy to bazylii, która nie lubi niskiej temperatury - szybko więdnie i marnieje. Tak też jest z  bazylią kupioną na bazarze w formie samych gałązek i bazylią szklarniową w doniczkach - nie lubią lodówki. Gałązki bazylii możemy przechować nieco dłużej (2-3 dni) w zwilżonej lnianej ściereczce.

Zioła uprawiane na parapecie powinny mieć chłodno i lekko wilgotne podłoże. Nie lubią chlorowanej wody. Jeśli tylko mamy taką możliwość to uprawiajmy zioła na parapecie. Własne, aromatyczne, zdrowe dodatki do potraw. Zimowa herbatka, z dodatkiem suchych listków mięty i kilku mrożonych malin...




Z ostatnich kwiatów lawendy i z rozmarynu zrobiłam ocet lawendowo-rozmarynowy, na occie jabłkowym (przez 15 dniową macerację). Łyżka tego trunku w szklance herbaty ma czynić cuda - uspokajać i poprawiać nastrój. Zobaczy się...


.

10 komentarzy:

  1. Suuper!!!!
    A co jeśli ktoś już zrobił porządki w ogródku czyli wszystkie warzywa wykopane i natki zamrożone (pietruszka,seler).

    Czy można zasiać jeszcze raz je w doniczkach?Jak myślisz?

    A inne zioła?Tymoianek, mięta, rozmaryn? Myślisz że da się zasadzic? I jeśli tak to jak?

    Pięknie to u Ciebie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sianie ziół o tej porze i w mieszkaniu nie sprawdzi się. Wyrosną, o ile wyrosną, blade, małowartościowe pędy. To już lepiej kupować, od czasu do czasu, zioła w doniczkach, z uprawy szklarniowej. Zawsze to jakieś urozmaicenie zimą będzie. Cieszę się, że napisałaś. :)

      Usuń
    2. I dziękuję za uznanie. To miłe :)

      Usuń
  2. Klaro,chcialabym zasiac teraz różne zioła: mieta, bazylia, szalwia, majeranek, lawenda etc, własciwie wszystko to co wymienilas i nie bardzo wiem jak sie za to zabrac. Czy sadzic w ziemi, czy w donicach? Jesli tak to jakich? Jakie kupic nasiona? Jak to zasiac-plytko czy gleboko? Jak pielegnowac? Bede wdzieczna za rade, bo wiem ze z Ciebie dobra gospodyni:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zioła z nasion to długa i żmudna droga. Nie polecam. Trzeba wysiewać zimą, potem siewki pikować, czekać aż podrosną i staną się rozsadą... W tym roku już byś nie zdążyła a zresztą po co, skoro na placu (tam gdzie teraz sprzedaje się kwiaty i tzw. rozsadę roślin) można kupić gotowe do posadzenia małe roślinki (właśnie rozsadę - tak się to zwie :)) Kupisz wszystko co chcesz, za 2-3zł za roślinkę. niektóre całkiem duże.
      Gdzie posadzić? To zależy od tego jakie masz możliwości. Jeśli mieszkasz w mieście i masz tylko balkon to sadzisz wyłącznie w donicach.
      Jeśli masz ogród i już gotowe grządki (nie trzeba zrywać trawnika i przekopywać ziemi) to na grządce i w słońcu, bo zioła lubią słońce. A jeśli nie masz przygotowanej ziemi, to w ogrodzie też można sadzić w donicach ale i w różnych innych naczyniach jak stare garnki, wiaderka, podłamane doniczki, kosze, etc. - taka fajna zabawa... :D
      Gdy idzie o doniczki, to mogą być każdego rodzaju, nawet plastikowe. Oczywiście najlepsze są gliniane i nawet nie są one drogie. W centrach ogrodniczych jest duży wybór doniczek. Jeśli zdecydujesz się na zioła w doniczkach, w ogrodzie to doniczki powinny być spore, żeby ziemia nie wysychała szybko bo będzie problem z ciągłym podlewaniem.

      Usuń
  3. Klaro dziekuje, teraz juz mniej wiecej kumam. Kupie rozsady, rozumiem ze nawet lawendy etc? Czy duzo tego powinnam kupic czy wystarczy po 1 sztuce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początek wystarczy po jednej sztuce. Jeden 'krzaczek' ziołowy w pełni zaspokaja potrzeby całej rodziny. W tym sezonie nauczysz się obchodzić z ziołami a w następnych już będziesz ekspertem i sama zadecydujesz czy potrzeba Ci któregoś z ziół więcej.
      Jeśli masz ogródek, to lawendy możesz posadzić więcej. Jest wieloletnia, co oznacza, że raz posadzona będzie kwitła przez kilka lat i będzie coraz większa i sama się rozsiewa. Obecnie, u mnie, rośnie nawet na bruku. A aromat jaki rozsiewa od wiosny do zimy jest rewelacyjny. :D

      Usuń
    2. Pytaj, jak będziesz mieć jakąś niepewność, chętnie Ci pomogę w 'karierze' zielarskiej. :D

      Usuń
  4. Dzięki, miło jest czuć wsparcie:) Wczoraj zakupiłam jak na razie po jednym "krzaczku" mięty lekarskiej, tymianku i lawendy. Myślałam jeszcze o mięcie cytrynowej ale jakoś nie mogłam się zdecydować. Dzisiaj je wsadzę w ogródku, pani sprzedawca mi powiedziała aby je sadzić nie za blisko bo się rozrastają. Chyba że lepiej donice? Już sama nie wiem. Muszę pomyśleć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej w gruncie, zwłaszcza, że te zioła, które kupiłaś są wieloletnie, co oznacza, że raz posadzone, rozrastają się i rosną kilka lat. Na przykład mięta: tworzy rozłogi i z czasem jest jej w ogrodzie coraz więcej. Pamiętaj, żeby posadzić zioła w słońcu. :)

      Usuń