Strony

środa, 31 października 2012

Chryzantemy

Gdy mnie sen zagubi
albo me kochanie,
słońce się dopali,
cóż mi pozostanie,
cóż pozostanie.

Chryzantemy,
zawsze wierne i oddane
wrócą jak marzenie,
wrócą jak wspomnienie,
wrócą jak marzenie,
wrócą jak wspomnienie,
jak wspomnienie.
Chryzantemy, moje chryzantemy
z wiatrem tańczące jak królewny,
moje siostry białe i powiewne, 
które lubi radość,
radość moja,
które lubi smutek mój.
Smutek czy wesele,
Słońce czy tęsknota,
gdy to wszystko zgubie
cóż mnie jeszcze spotka,
cóż jeszcze spotka mnie.

Chryzantemy
zawsze bliskie i nieznane,
jak te sny niepewne
nigdy nie wyśnione,
moje sny niepewne
nigdy nie wyśnione,
nie wyśnione.


Chryzantemy, moje chryzantemy
z wiatrem tańczące jak królewny,
moje siostry białe i powiewne,
które lubi radość moja,
które lubi smutek mój.

Z bieli się rodzimy,
W bieli umieramy.
Na chryzantem płatkach
świat jest zapisany,
jest zapisany.

Chryzantemy
tańczą z wiatrem na polanie.
Tańczą to co będzie,
tańczą to co było,
tańczą to co będzie,
tańczą to co było,
to co było.
Chryzantemy, moje chryzantemy
z wiatrem tańczące jak królewny...

 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz