A wapń, dobry dla naszych kości? Gdybyśmy pili mleko surowe, ‘prosto od krowy,’ to być może wapń naturalny/organiczny mógłby nam dopomóc w posiadaniu zdrowych kości ale my dzisiaj pijemy mleko pasteryzowane, sterylizowane (UHT), homogenizowane a w tak przetworzonym mleku, wapń, pod wpływem wysokiej temperatury zamienia się w wapń nieorganiczny. Wapń nieorganiczny tylko nam szkodzi ponieważ wiąże ze sobą wapń naturalny/ organiczny czyli ,de facto, pozbawia nasz organizm wapnia. Tak! – pijąc przetworzone mleko pozbawiamy się wapnia sami.
Ale nie wszystko jest stracone, możemy bowiem zaprzyjaźnić się z mlekiem kwaszonym, serwatką, maślanką. Nie chodzi mi o produkty kupione w sklepie. Chcę Wam pokazać jak w prosty i tani sposób możemy mieć zdrowe, smaczne produkty mleczne z łatwo przyswajalnym wapniem i innymi, licznymi walorami odżywczymi i smakowymi.
Kupujemy w tym celu mleko u rolnika – na bazarze lub w gospodarstwie, świeże.
Stawiamy mleko, w garnku, w ciepłym miejscu i już po 2-3 dniach na skutek naturalnej fermentacji zachodzącej w mleku (bakterie kwasu mlekowego wywołują fermentację przetwarzając cukier mleczny – laktozę – na naturalny kwas mlekowy) otrzymujemy mleko zwane kwaśnym.
Na powierzchni mleka, w trakcie kwaszenia, wytrąca się tłuszcz, który jest wspaniałą gęstą, prawdziwą śmietaną. Przy pomocy łyżki zbieramy śmietanę do osobnego kubeczka.
Mając kwaśne mleko i śmietanę możemy sami, w prosty sposób, ‘wyprodukować’:
z kwaśnego mleka twaróg a ze śmietany masło.
Zacznijmy od twarogu. Ukwaszone mleko stawiamy w garnku na kuchni i podgrzewamy je delikatnie do momentu aż wytrąci się z niego skrzep.To właśnie jest twaróg - biały ser. Odcedzamy go na plastikowym sitku i już jest gotowy do spożycia.
W tym procesie otrzymujemy też serwatkę – delikatny, zielonkawy płyn, pełen soli mineralnych. Zawiera duże ilości kwasu mlekowego, białek serwatkowych i dobrego, łatwo przyswajalnego wapnia, który przechodzi doń z sera - więc większość dobrego wapnia jest w serwatce a nie w serze. Możemy wypić serwatkę wprost spod twarogu ale też może ona być bazą do różnych napojów czy koktajli.
Kto chciałby dalej posunąć się w serowarstwie może serwatkę podgrzać (nie gotować) dodać łyżkę soku z cytryny i już jest nowy rodzaj sera – riccotta (ser serwatkowy, typu włoskiego).
Kolej na śmietanę . Wkładamy litr śmietany do miksera (albo do zakręconego słoika), mieszamy,
mieszamy i … masło mamy! A razem z nim napój cudowny – maślankę.
Wlałam 1/2 litra wiejskiej śmietany do miksera, włączyłam na wysokie obroty. Przeczytałam kolejny rozdział książki a w tym czasie masło zrobiło się samo :) w ciągu 25 minut.
|
Z 1/2 litra śmietany otrzymałam 200g masła. Tu wszystko zależy od jakości śmietany a ta zależy od jakości mleka. Wysokiej klasy, pełnotłuste mleko jest bardzo wydajne. |
Takie masło to najlepiej przyswajalny dla organizmu ludzkiego tłuszcz. Jest mieszaniną nasyconych i nienasyconych kwasów tłuszczowych i takie, jak w maśle, połączenie kwasów tłuszczowych sprawia, że masło jest dla nas tłuszczem doskonałym.
Mleko, serwatka, maślanka. |
Mleko, serwatkę, maślankę i śmietanę kupuję na placu targowym. Sprzedawane są w plastikowych butelkach po napojach więc przelewam je do szklanych słoików i trzymam w chłodzie.
Koktail maślankowo-serwatkowy:
Dowolne owoce (banan, jabłko, gruszka... ) zmiksujcie w blenderze, dodajcie maślankę lub serwatkę, łyżkę śmietany, nieco miodu lub cukru. Spróbujcie sami.
Kwaśne mleko, śmietana, mrożone maliny. |
Kupcie na targu mleko, ukwaście je, zbierzcie śmietanę, zróbcie twarożek i wypijcie serwatkę.
Kupcie na targu śmietanę, zróbcie z niej masło, wypijcie maślankę,
Raz w miesiącu można zamienić kuchnię w mleczarnię. Polecam - miła i zdrowa zabawa.
.
Dla mnie bomba, jestem zainspirowana!Dzięki za klarowne przedstawienie tematu, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMiło mi, słyszeć pochwałę od mojej ulubionej blogerki. Dziękuję. :)
UsuńZapraszam na artykuł o mlecznej kosmetyce. Wkrótce...
Jak zwykle rewelacja. /Rif
OdpowiedzUsuń