Strony

wtorek, 29 stycznia 2013

Donos z Wiednia



Wiedeń - uśpiony snem zimowym, cichy, smutny. Wciąż piękny choć ukryty pod śniegiem... Spory mróz nie wystraszył jednak turystów i na Kartner, Graben, Stefansplatz jak zwykle pobrzmiewały rozmowy w przeróżnych językach.








Liczne domy mody, światowe marki: Chanel, Gucci, Armani, Vuitton... Wszędzie wielkie wyprzedaże, nawet do 70%.


Puste ławeczki na Kartnerstrasse. Widok niezwykły bo latem...


 Wystawa dzieł mojego ulubionego  (po Wyspiańskim oczywiście) Klimta w Art Works.



 
Sztandarowe łakocie wiedeńskie - Mozartkugeln. Moje ulubione - pomadki Sissi.



W kwiaciarniach już wiosna...


W księgarniach zapowiedzi nowego Paulo Coelho...


Smakowicie wyglądające i pachnące, ręcznie wyrabiane mydła...


K'lara boys?




.

2 komentarze:

  1. Zabierz mnie na spacer...
    Irena.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybieram się tam w maju i w wakacje. Zapraszam... :)

      Usuń