Strony

wtorek, 20 maja 2014

Antyzielnik, czyli: po ziołach mina niewesoła a od ziołowej mikstury w mózgu dziury
























Od biedrzeńca, mina szaleńca.
Po bzie czarnym, humor marny.
Po lilakach, postój w krzakach.
Od lebiody, na ustach wrzody.
Po kasztanie, woda w kolanie.
Od anyżu, bóle w krzyżu.






Od dziewanny, porzucisz panny.
Po naparstnicy, kolki w miednicy.
Od lawendy, drapanie wszędy.
Po bratku, katary w spadku.
Od fijołka, brzydnie gorzołka.
Po lubczyku, finał w kurniku.
Od pietruszki, spuchną ci nóżki.








Po krwiściągu, taniec na drągu.
Od krwawnika, oko tika.
A od bluszcza kurdybanka, szybko zdradzi cię kochanka.
Od glistnika, pamięć znika.
Od mięty w oczach męty.
Po nawłoci, się okocisz.
Po wrotyczu, plamy na obliczu.
Od kuklika, apetyt znika.
Od rozmarynu, koniec wyczynów.
Od mlecza, nie sklecisz skecza.
Po bławatku, biegunka w spadku.
Od jodły, stajesz się podły.







Po koniczynie, smutek w rodzinie. A po róży nawet duży.
Od maliny, nie utrzymasz śliny.
Od glistnika, w kościach strzyka. A po lawendzie, wszędzie.
 Od bergamotki znienawidzisz ciotki i od pięciornika, wuja rozpustnika. A od biedrzeńca, siostrzeńca.
Po akacji, nie doczekasz wakacji.
Po owsie, rób co chcesz.
Ale po dyni, nie wychodź w mini.



 
Można przedrukowywać, reprodukować w jakikolwiek sposób, powielać mechanicznie, fotooptycznie, zapisywać elektronicznie, odczytywać w środkach publicznego przekazu, podawać jako własne.
Nawet czytać wolno! :D

.

4 komentarze:

  1. Oj, dziękuję, uśmiałam się, szczególnie po ostatnim akapicie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. no dobre to jest, a czyjego autorstwa? no i po jakich ziołach był autor?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po werbenie i absyncie. :D bo:
      Od werbeny przypływ weny,
      A od absyntu przypływ talyntu (tu chyba mam coś z Wisławy Sz. - talynt?) :D

      Usuń
  3. Świetny wierszyk. Gdyby tak coś jeszcze do kawy, coby można przestać ją pić.
    Klaro zapraszam do siebie na wygrywajkę. Można książkę o ziołach zdobyć.

    OdpowiedzUsuń