Pierwsza, w tym sezonie, wyprawa po zioła, po słońce, po wiatr i po niebo, po spokój, po ciszę, po śpiew skowronka, po kukanie kukułki, po czereśnie, po maj...
Chciałam zobaczyć jak wygląda krzak dzikiej róży w czasie kwitnienia. Są już delikatne, różowo białe płatki, ale najpiękniejszy moment - gdy cała rozkwitnie - dopiero się wydarzy. Jest mnóstwo pąków, więc może za tydzień... różany weekend?
Pora zacząć zbierać zioła. Postanowiłam, że tego roku zbiorę tylko to co niezbędne. Na początek: płatki róży dzikiej (rosa canina) kwiat bzu czarnego i... trafiłam na bardzo dawno nie widziany w mojej okolicy rumianek :) - jest piekny i ma mocny, cudowny zapach.
Część zebranych płatków róży dzikiej przeznaczyłam do suszenia a z garści zrobiłam różany tonik.
Bardzo prosty, pachnący, skuteczny - garść płatków zalałam wodą mineralną i pozostawiłam w słońcu na dwie godziny, by nabrał słonecznej mocy.
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz