Hortensje lubią przepych. Nie oznacza to, że lubią przepychać się pomiędzy meblami :D ale gdy usadowią się w ładnej porcelanie, czy szkle - są szczęśliwe. Najbardziej lubią kryształowe, mieniące się blaskiem, szkło. Tak, tak, one lubią te właśnie: stare, niemodne, zapomniane, zakurzone, odtrącone kryształy. Dzięki hortensjom, kryształy odzyskują swój utracony blask i tak, w uroczym towarzystwie, błyszczą razem.
Uroczo i delikatnie prezentują się na stole. Są eleganckie, jakby stworzone do towarzystwa.
Lubią wygrzewać się wieczorami przy kominku. Pozostawione na zimę w ogrodzie, nic sobie nie robią z mrozu i śniegu - nadal czarują.
Zaproście tej jesieni hortensje do siebie. Są niezwykłe. Czy można nie lubić hortensji?
P.S. Jeśli jeszcze hortensje nie rosną u Was w ogrodzie, to wystarczy się rozejrzeć... po ogrodach sąsiadów. :D
.
U nas w okolicy już zrudziały :( A myślałam, że będę pamiętać, żeby zerwać jeszcze w tych obłędnych fioletach. Cóż, w przyszłym roku!
OdpowiedzUsuńMożesz zerwać zrudziałe a potem, w grudniu, spryskać złotem w spraju. Będą jak znalazł do dekoracji świątecznych. :)
OdpowiedzUsuń:) Jutro czeka mnie spacer do ogródka znajomych, fajny pomysł.
Usuńuwielbiał je...co roku przynosze do domu tylko nie mam jakiegoś sprawdzonego sposobu na ich utrwalenie. czasem są piekne kule z całymi kwiatkami a czasem pomarszczą się . Moze Tymi podpowiesz za co będę wdzięczna jak przełużasz im zycie?pozdrawiam anna
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te dekoracje. Może kiedyś zacznę bardziej przywiązywać wagę do wystroju mieszkania, ale chwilowo dzieci są zbyt absorbujące...
OdpowiedzUsuń