Jest więc czas na to aby spokojnie uporządkować dom. Przyjdzie wiosna i będzie jak znalazł. Ciekawym rozwiązaniem są pudła. Zawsze są dostępne w Ikei (podobno firma Ikea nie życzy sobie aby odmieniać jej nazwę ale jak to głupio brzmi: dostępne w Ikea, jak w reklamie...). W tym roku także Merlinmonroł (Liroy Merlin) ma taką kampanię - dużo ciekawych, różnorodnych pudeł w bardzo przystępnych cenach. Że ich też napadło na pudłowanie... ;)
Zatem - do pudła.
Zapudłowałam wszystkie szpargały przydatne do dekoracji: wstążki, bibuły, kleje, papiery, serwetki, koraliki, szpilki, broszki i wszystkie inne ozdóbki. Przyjdzie Wielkanoc albo inna okazja i wszystko będzie pod ręką, bez nerwowego poszukiwania po szufladach w całym domu.
Firanki, zasłonki, zazdrostki, serwety, serwetki, bieżniki, podkładki czyli szmatki dla stołu i okien.
Kalendarze, notesy, książki telefoniczne i inne informatory, ciekawe numery czasopism mogą śmiało spocząć w pudle zamiast pałętać się po parapetach i półkach.
Ziołom, glinkom, woskom, proszkom i innym składnikom do mikstur i różnych mazideł najlepiej dać kosza.
Miksery, maszynki i inne roboty kuchenne, nie używane codziennie, dobrze by były pod ręką.
Nieustanny chaos pod lustrem, w łazience można opanować z pomocą koszy.
A pod ręcznikami wałkonią się wałki i szczotki do włosów.
Takim to dobrze. Leżą i pachną. Wałkonie... :)
I wszystko w porządku...chwilowo...
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz