Strony

sobota, 30 listopada 2013

Persea, smaczliwka i owoc maślany, czyli - awokado



Awokado. Daleki kuzyn gruszki, choć, moim zdaniem, z gruszką łączyć go może tylko kształt. Pochodzi z Meksyku. Do Europy zawędrował w pod koniec XVII wieku. Przywieziony został przez Hiszpanów.
Awokado  ma dużą zawartość tłuszczu i z tego powodu nazywane jest owocem maślanym. Są to tłuszcze zdrowe, jedonienasycone kwasy tłuszczowe, które świetnie działają na układ sercowy, przemianę materii, poziom cukru we krwi, ciśnienie, redukcję tkanki tłuszczowej, czyli  skutecznie obniżają ryzyko tzw. zespołu metabolicznego. Ze względu na dużą zawartość glutationu, owoce te są dobrym lekarstwem dla osłabionej, otłuszczonej wątroby. Dwa, trzy owoce awokado, zjedzone tygodniowo, wystarczą, by zapewnić sobie porcję dobrych tłuszczów a także witamin i minerałów.



















W sprzedaży są dwie odmiany awokado: zielona, o cienkiej delikatnej skórce i fioletowoczarna (Premium Hass), najlepsza w smaku, mimo twardej i grubej skórki,

Kupując owoc awokado, wybieramy ten o czystej, błyszczącej skórce. Powinien być lekko miękki w dotyku. Najlepszym sprawdzianem dojrzałości awokado jest skórka, która pod palcami odchodzi od owocu miękko i łatwo. Kiedy kupimy owoc twardy (a tak może się zdarzyć, bo często na wyprzedaży  mamy owoce twarde) to wystarczy, że zawiniemy go w papier a już po 2-3 dniach jest zdatny do spożycia.



Sałatka z awokado, rzepą i kurkumą
1 dojrzałe awokado
1 mała czarna rzepa
1 łyżeczka kurkumy
pieprz, sól do smaku

Obrany ze skórki owoc, pokroić w kostkę, ułożyc na talerzu, zetrzeć na to rzepę ( na tarce o grubych oczkach) posypać kurkumą, posolić, popieprzyć.




Miąższ z awokado to świetny kosmetyk, podobnie jak olej z tego owocu. Najczęściej wykorzystywany jest w formie maseczek na skórę i włosy, ale o tym innym razem... :D Póki co, kiedy zrobicie sałatkę,  wykorzystajcie skórkę owocu. Wystarczy delikatnie natrzeć wewnętrzną, zieloną stroną skórę twarzy i szyi a już po kilku minutach (czary mary?) zobaczymy w efekcie gładką skórę, delikatną i świeżą.


.
Moim zdaniem, awocado jest owocem doskonałym dla zdrowia i dla urody. Nie wszystkim smakuje, ale ci co go lubią, są w niebie, po jego zjedzeniu. :D Mówią też, że to owoc miłości, afrodyzjak... Co Wy na to? :D

Już odpaliłam na blogu grudzień, bom myślała, że to już...;) Awokado nie ma z tym nic wspólnego (że jakoby nadmiar tłuszczów, czy coś...) Nie lubię listopada, za to grudzień... same cudne, radosne dni...Idą święta.

.



.




5 komentarzy:

  1. Cudowny, apetyczny w wpis. Awokado moje ulubione. Dodajesz do zupy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, ze taki super - hiper owoc - tak szybko ciemnieje. Po rozkrojeniu, najlepiej szybko spozyc.
    Ja tam lubie prostote - czyli awocado, sol, peper, sok z cytryny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po rozkrojeniu zużywam połowę owocu a z drugiej nie wyjmuję pestki - wtedy część z pestką nie ciemnieje. Zawsze tak robię i owoc nie ciemnieje. :)

      Usuń
  3. Klaro, tam gdzie owoc nie styka sie z pestka, to ta czesc ciemnieje.Taki urok awokada.
    Znana jest tez pasta do chleba, grzanek itp. z dodatkiem czosnku, cebuli, cytryny i przypraw o nazwie guacamole.
    Pycha!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, słyszałam o guacamole. Na pewno zrobię te pastę, tylko teraz awokado jest marnej jakości (w sklepach) i do tego drogie.

      Usuń