Niestety wiosny nie widać... W lesie nadal dużo śniegu. Marcowe słońce już grzeje, ale lekki mróz trzyma nadal wszystko w ryzach. Mimo tego, wielbicieli aktywnego trybu życia nie brakuje na leśnych szlakach: rowerzyści, miłośnicy kijów, miłośnicy koni z pobliskiej stadniny, biegacze, spacerowicze...
Skrzyżowanie Siedmiu Dróg |
Nowa polana powstała po zimowej wycince drzew |
Choinkowa szkółka |
Na skraju lasu |
Jak dobrze popatrzeć to zwiastuny wiosny już są: pąki na dębie |
Pąki na leszczynie |
Piękna, słoneczna, rześka niedziela... Myślałam, że już nic mnie nie rozśmieszy, gdy idzie o dogadywania w sprawie chodzenia z kijami, bo ten rodzaj rekreacji jest już bardzo powszechny, ale myliłam się... :) Do kabaretowych tekstów dodaję dziś ten:
- Musi pani zawrócić...
- A po co? :)
- A bo narty pani zgubiła... (rechot) :D Pomóc szukać? :D
Spotkałam też, dawno niewidzianego, pana Bolesława.
- Jak zdrowie? - pytam
- Jest, ale pieniędzy nie ma... :D
Jak widać poczucie humoru w narodzie nie ginie, więc wiosna tuż, tuż? Oby do wiosny...
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz