Sposób na mroźną, marcową, przedświąteczną sobotę może być taki:
* gromadzimy przyjaciół
*gromadzimy produkty: ciasto kruche, białka jaj na lukier, naturalne barwniki do lukru, kolorowe posypki i inne ozdoby, które nam na myśl przyjdą
* włączamy dobrą muzykę
* zapalamy świece zapachowe w szkle (rozsiewają długo aromat)
* rozpalamy kominek lub ognisko na środku pokoju ;) gdy nie możemy się zebrać z remontem mieszkania ;) (taką historię opowiadał dziś rano Grzegorz Markowski w TVN - ponieważ ciężko Mu było zabrać się za remont mieszkania to Patrycja przyszła pewnego dnia i zapaliła świeczkę za blisko boazerii...)
W tak przygotowanym nastroju powstaną urocze, ciasteczkowe, kruche pisanki - miejmy nadzieję ;).
Zaczynamy od przygotowania lukru. Jak zawsze sprawdzają się podstawowe kolory :
klasyczny biały,
zielony ( barwiony rozpuszczoną tabletką Chlorelli),
pomarańczowy (barwiony rozpuszczoną w wodzie kurkumą)
różowy (barwiony sokiem z czerwonego buraka)
Wycinamy, za pomocą foremek lub zrobionych z tekturki szablonów, dowolne figurki: baranki, zajączki, kaczuszki, no i najważniejsze - jajka.
Zdejmujemy ostrożnie nadmiar ciasta. Te figurki, które powiesimy na dekoracjach wiszących lub gałęziach, powinny mieć otworek na wstążkę lub dekoracyjny sznurek - robimy go przed wstawieniem ciastek do pieczenia. Ja wykorzystałam w tym celu plastikową rurkę do napojów.
Niektóre figurki możemy postawić na patyczkach (wbijemy je w dekoracje na stojąco). W takim przypadku, zaraz po upieczeniu, gdy ciastka są jeszcze ciepłe i miękkie, wbijamy w nie, ostrożnie, drewniane wykałaczki o odpowiadającej nam długości.
Figurki pieczemy w nagrzanym do 175C piekarniku przez około 20 minut (trzeba doglądać).
Po przestudzeniu polewamy figurki przygotowanym lukrem i oddajemy się przyjemności zdobienia.
Świątecznie nastrojeni, myślimy o wielkanocnych dekoracjach mieszkania - co zrobić tego roku?...
.
Zdolna dziewczyna...
OdpowiedzUsuń