Strony

niedziela, 29 czerwca 2014

A może by tak zjeść Danusię?


Leszek Mazan, światowej sławy krakauerolog i mój guru, gdy idzie o Kraków, postawił niegdyś tezę, że my, krakowianie, nie pochodzimy od małpy. Inni może i ewoluowali, my nie. Po co?
Dlatego jesteśmy inni, jak łatwo zauważyć... :D Jacy?
"Tak, masz rację, jesteśmy tutaj ( w Krakowie): przezorni (naszą dewizą jest: myślę, więc jestem ostrożny), rozsądni, przewidujący, rozważni, precyzyjni, zapobiegliwi, zaradni, pracowicie, zdolni, odważni, przedsiębiorczy, sumienni, wytrwali, błyskotliwi, uczciwi, sympatyczni, wrażliwi, refleksyjni, wierni, czuli, gościnni, grzeczni, uprzejmi, szlachetni, życzliwi, spokojni, otwarci, weseli, delikatni, wyrozumiali i  skromni."
Dlaczego tak jest? Są trzy powody takiego stanu rzeczy:
"Bo takimi nas pan Bóg stworzył i nie próbujmy nigdy Jego wyroków boskich dochodzić, by czasem nie pobluźnić.
Bo zostaliśmy ochrzczeni kilkadziesiąt lat wcześniej, a to widać.
Bo w tych okolicach ludzie szczególnie wcześnie i w szczególnie intensywny sposób zagustowali w rozwijającej  intelektualną i fizyczną krzepę czekoladzie.
Wszystkie odpowiedzi są prawdzie, a najbardziej ta trzecia."

Kiedy król Sobieski wracał spod Wiednia to oprócz ziemniaków ("przecież gdyby nie przywiózł tego worka kartofli, to co byśmy  do dziś pili?" I jakich ekstrahentów by trzeba było używać przy sporządzaniu intraktów i nalewek? :D)  przywiózł też czekoladę. Była to pierwsza na polskim stole czekolada - aromatyczna, gorąca filiżanka boskiego napoju.
Król Stanisław August Poniatowski zwykł był swoje smutki zagryzać maleńką tabliczką czekolady, wykonywanej dla niego specjalnie przez dworskiego cukiernika Jana Rychtera.
I tak czekolada stała się napojem modnym, cudownym, aromatycznym i wzmacniającym.  Z czasem na stałe zagościła w Krakowie, w coraz większej ilości cukierni,  kawiarń i domów.
Jesienią 1893 roku przybył do miasta cukiernik Adam Piasecki. Miał sporo oszczędności, 30 lat i wielkie ambicje, by zostać producentem czekolady. Producentem na dużą skalę.   Najpierw uruchomił małą fabryczkę przy ulicy Długiej 10, potem większą na Szlaku, a potem już duży zakład produkcyjny na Wrocławskiej i tak, spełniając swoje marzenia, ruszył na podbój świata  zasypując najpierw kraj rekordową ilością słodyczy.
" 1 milion 758 tysięcy 331 kilogramów gustownie, funkcjonalnie pakowanych słodkich wyrobów. Opakowania projektowane przez znanych artystów malarzy, promują głównie Kraków, jego atrakcje i tradycje. Uczą historii Polski. Król czekolady organizuje z rozmachem wspaniałe sklepy firmowe "A. Piasecki" nie tylko w Krakowie ale i w samym sercu lwa: w Warszawie."
Powstaje kawiarnia w Rynku pod numerem 33, gdzie niezmiennie działa po dziś dzień, jako sklep firmowy.

Rynek 33. Sklep firmowy Wawel


Kawiarnia obecnie nosi nazwę, podobnie jak do niedawna mająca siedzibę na Wrocławskiej fabryka czekolad - Wawel. Nazwę tę nadano firmie "A. Piasecki" po powojennym jej upaństwowieniu. Fabryka Wawel,  przetrwała wszystkie dziejowe burze i nadal, w rozkwicie, w nowej, nowoczesnej siedzibie (w Dobczycach) działa.


Wróćmy jednak do Adama Piaseckiego, który wśród pracownic swojej fabryki wypatrzył niezwykłej urody dziewczynę o imieniu Danusia. Zauroczony Danusią, zakochany Piasecki sam skomponował recepturę czekoladki, na cześć i dla swojej miłości a jej portret umieścił na banderoli batonika. Danusia jest produkowana do dziś według tej samej receptury. Chociaż ostatnimi laty pojawiły się w ofercie Wawelu Danusie o innych smakach nadzienia: miętowym, ajerkoniakowym, orzechowym, to tradycyjna niebieska Danusia nie ma sobie równych. Danusia jest oryginalna w smaku, wytrawna, pyszna, i tania. Nie znam smaczniejszej czekoladki.


"Jest Danusia w Krakowie symbolem trwałości uczuć i czekoladowych gustów. Które to już pokolenie mężczyzn na jej widok przełyka ślinę i powtarza: - zjadłbym cię, Danusiu..." :D
 Jeśli więc przyjdzie Wam ochota na Danusię lub filiżankę gorącej aromatycznej czekolady to zajrzyjcie do firmowego sklepu Wawel w Rynku pod 33, lub rozgośćcie się na Wawelu, w kawiarni "Słodki Wawel". "Słodki Wawel" mieści się w pobliżu wejścia do Smoczej Jamy. Cudowne miejsce, gdzie z tarasu kawiarni można podziwiać piękne widoki zamku, miasta i  zakole Wisły.

"Podumać, potęsknić - i zamówić drugą filiżankę... Mówi się w Krakowie, że właśnie w takiej chwili w Słodkim Wawelu na Wawelu trzeba dziewczynę 
(no,może być i żona) wziąć za rękę i patrząc w oczy, zapewnić: - Jesteś taka inna niż wszystkie.
I jest to jedyne miejsce, gdzie one w to wierzą.Tyle, że do końca nie będą pewne, czy chodzi o nie, czy o czekoladę..."

Słodki Wawel na Wawelu





Cytaty pochodzą z książki Leszka Mazana: Kraków dla początkujących.


.

piątek, 27 czerwca 2014

Ziołowa czytelnia



Biblią zielarską, dla początkujących zielarzy jest, jak dla mnie, książka profesora Aleksandra Ożarowskiego, napisana wespół z Wacławem Jaroniewskim - Rośliny lecznicze i ich praktyczne zastosowanie. Klarowna w treści i języku, zawiera wszystko, co na początku powinno się wiedzieć. Dobra, stara szkoła zielarstwa.



Na rynku księgarskim jest sporo książek o ziołach i roślinach leczniczych.  Ja większość z nich kupiłam, a raczej zdobyłam, na pchlim targu lub w księgarniach taniej książki, gdzie sobie leżały piękne i tanie.



Jednak najczęściej sięgam do przepastnych zasobów wiedzy zielarskiej Henryka Różanskiego, dostępnej na Jego blogu:  Medycyna dawna i współczesna. http://rozanski.li/


.

środa, 25 czerwca 2014

Ziołowe przedszkole (5)

Ocet jarzębinowy


Preparaty ziołowe
Z surowców zielarskich: liści, ziela, liści, kwiatów, korzeni, bulw, soków, olejków, tłuszczów i innych,  możemy, w warunkach domowych, przygotować liczne preparaty ziołowe.

Napar (Infusum)
Zioła zalewamy wrząca wodą i ogrzewamy pod przykryciem 15 minut. Po tym czasie zioła jeszcze przez 30 minut  pozostawiamy do naciągnięcia, czyli przejścia substancji czynnych do naparu.
Odcedzamy, pijemy bezpośrednio po przyrządzeniu.
Inna szkoła przyrządzania naparów dopuszcza wykonanie go w uproszczony sposób, czyli zalanie ziół, (1 - 2 łyżek) szklanką  (200-250 ml) wrzącej wody i pozostawienie do naciągnięcia na 30 minut.
Napary należy robić codziennie świeże, gdyż są one nietrwałe (mętnieją , tracą smak i wartości lecznicze, kisną). Przechowywane w lodówce mogą tam przebywać 3 dni, ale jest to naprawdę ostateczność.


Odwar (Decoctum)
Surowce roślinne o twardszej konsystencji jak korzenie, kora, grube nasiona, cebule, bulwy, zioła krzemionkowe,  zalewamy zimną woda i ogrzewamy pod przykryciem do wrzenia. Gotujemy do 30 minut  (różnie w zależności od surowca) odcedzamy. Odwar jest gotowy do spożycia zaraz po przyrządzeniu. Podobnie jak napar nalezy go wypić w przeciągu  doby. W lodówce może leżeć do 3 dni.

Macerat (Maceratio)
Sporządzamy z ziół których składniki czynne śa wrażliwe na wysoka temperaturę.
Rozdrobnione zioła zalewamy woda o temperaturze pokojowej i pozostawiamy pod przykryciem na 12 godzin, przecedzamy. Można przechowywać w lodówce do 3 dni.

Napar z kwiatów lipy

Napar odwar i macerat, czyli wyciągi wodne sporządzamy w naczyniach emaliowanych, szklanych lub porcelanowych. Zawsze pod przykryciem, by zatrzymać w preparacie substancje lotne ziół.
Nie sporządzamy wyciągów wodnych ziół w naczyniach aluminiowych, miedziowych, niklowanych, oraz takich, które maja uszkodzona emalię.
Napar, odwar i macerat przyrządzamy zarówno z suszonych jak i świeżych ziół. Aby zwiększyć stopień ekstrakcji składników czynnych z ziół można skropić, przed wykonaniem preparatu, zioła alkoholem.

Sok  (Succus)
Wyciskając świeże zioła w sokowirówce otrzymujemy sok ziołowy. Najczęściej pozyskujemy sok z owoców roslin leczniczych i miękkich roślin.
Dla przedłużenia trwałości powinniśmy ustablizowac preparat dodając  alkohol (wódkę lub spirytus) , w stosunku 1:1. Innym sposobem konserwacji jest dodanie cukru i pasteryzowanie soku. Soki z owoców i ziół maja dużą wartość odżywczą i leczniczą.

Syrop (Sirup)
Wodny wyciąg z ziół, lub sok owocowy w połączeniu z taka sama ilością cukru (1:1) daje syrop ziołowy, owocowy. Cukier jest tutaj konserwantem Można zwiększyć trwałość syropu dodają do niego  glicerynę lub wódkę (40%). Na kazde 100 ml syropu należy dodać 30 ml gliceryny lub
30-50 ml wódki.

Nalewka (Tinctura)
Suche, rozdrobnione zioła zalewamy alkoholem i macerujemy przez 14- 21 dni. Na jedną część surowca potrzebujemy 5 części alkoholu . PO okresie maceracji, filtrujemy przez papierowy filtr, zlewamy do szklanych butelek z ciemnego szkła, szczelnie zamykamy. Etykietujemy, podajac nazwe nalewki, date wytworzenia i ewentualne wskazania i dawkowanie.
Używając nalewki, rozcieńczamy ja wodą, mlekiem lub przyjmujemy z  miodem.
Można nalewki stosować zewnętrznie do nacierań.

Intrakt (Intractum)
Świeże, rozdrobnione zioła (zmielone) zalewamy alkoholem podgrzanym do temperatury 80 stopni  C. (pod przykryciem i zachowując ostrożność, żeby nie trzeba było wzywać strażaków ;) - najlepiej w kąpieli wodnej). Macerujemy 14 dni, filtrujemy, zlewamy do szklanych butelek. 
Intrakt można wykonać metoda na zimno, czyli zalewając świeże, zmielone zioła alkoholem (zawsze proporcja 1:5) i macerując przez 14 dni.

Nalewki i intrakty ziołowe są bardzo  skutecznymi i wygodnymi w użyciu lekami ziołowymi.

Intrakt lawendowy

Ekstrakt (Extractum)
Mocno rozdrobnione części roślin zalewamy  niewielka ilością rozpuszczalnika, czyli wodą, gliceryną, octem. alkoholem , winem, olejem,  w proporcji 1:1. Używamy rozcieńczając je wodą.
Ekstrakty wodne można utrwalić alkoholem (1:1).

Ocet (Aceto)
Zalewając suche lub świeże zioła octem spożywczym  (najlepiej jabłkowym lub winnym)i macerując je przez 14-21 dni w ciepłym i ciemnym miejscu, otrzymujemy leczniczy i kosmetyczny ocet. Stosunek ziół do octu wynosi 1:1.

Ocet z żółtlicy

Miód (Mellitum) i alkoholomiód (Alokholmel)
Sproszkowane zioła mieszamy z miodem w proporcji 1:1, dodajemy nieco gliceryny, ekstraktu ziołowego, lub alkoholu (dla lepszego połączenia składników) i w ten prosty sposób otrzymujemy wzmacniający, regenerujący, odtruwający, antyseptyczny, leczniczy środek będący połączeniem miodu i substancji czynnych z ziół.
Alkoholomiody uzyskujemy łącząc miód z nalewką, intraktem ziołowym, ekstraktem, w proporcji 1:1. Stosujemy w herbacie, mleku.


Nalewka glistnikowa na białym winie

Proszek i zasypka (Pulver et Cultipulver)
Silne rozdrobnienie suchych ziół, na przykład w młynku do kawy, daje proszek ziołowy. Zażywając go doustnie, możemy używać go w formie proszki oraz w połączeniu z miodem. Używamy tez do past, zawiesin i galaretek ziołowych.
Do użytku zewnętrznego stosujemy zasypki ziołowe. Proszek ziołowy mieszamy z podłożem: talkiem, skrobią ziemniaczaną, kukurydzianą, glinką. Pozwala to na uzyskanie lepszej konsystencji zasypki i jej większą przyczepność do skóry.

Galaretka  (Gelata)
Sporządzając płyn żelatynowy z żelatyny i wrzącej wody, podgrzewając i dodając doń cukier, sproszkowane zioła, ekstrakt ziołowy (ewentualnie dla poprawy smaku i zapachu olejki eteryczne)
mieszając wszystko razem, otrzymujemy galaretkę ziołową. Trzymamy w szczelnie zamkniętych pojemnikach, w chłodzie, by stężało. Rozróżnia się galaretki do użytku wewnętrznego i zewnętrznego.

Olej  (Oleum)
Uzyskujemy je przez zalanie rozdrobnionych, pogniecionych świeżych ziół, bogatych w olejki eteryczne (pachnących) olejem słonecznikowym, winogronowym, sojowym, makowym, oliwą. Zawsze w stosunku 1:1. Używamy ich do celów kosmetycznych, leczniczych (nacierań , doustnie)
kulinarnych.
Oleje ziołowe maja liczne pozytywne dla zdrowia właściwości. Zawierają olejki eteryczne i rozpuszczone w tłuszczu składniki ziół jak: chlorofil,karoteny, ksantofile,enzymy, witaminy (A,D,E,K,F) żywice, woski kwasy tłuszczowe, alkaloidy. Taki olej ziołowy zastosowany doustnie wywiera większy wpływ na  organizm niz czysty olejek eteryczny.

Olej rozmarynowy

Maść (Unguentum)
Tłuszcz: lanolina, wazelina, smalec, parafina, olbrot, euceryna i zmieszane z nimi sproszkowane zioła lub płynne wyciągi ziół to maści ziołowe.  W maści proszek ziołowy powinien stanowić 20% produktu a wyciągi płynne 10%. Zawsze przechowujemy w lodówce.

Suszony kwiat lipy


Uff... Jest co robić i ... konsumować... nawet bez chorowania. Nieprawdaż? :D



sobota, 21 czerwca 2014

Ziołowe przedszkole (4)

Ślaz dziki (Malva sylvestris)

































 
Najważniejsze związki czynne w ziołach
Każda roślina zawiera wiele różnych składników - związków chemicznych - z tego względu mówimy o organizmie rośliny. Zachodzą w nim procesy przemiany materii, w wyniku czego powstają  w roślinie węglowodany, białka, tłuszcze. Z nich powstają inne związki - zwane związkami organicznymi roślin -  potrzebne roślinie do życia.
W roślinie, w czasie jej życia,  tworzy się wiele różnorodnych związków organicznych. Niektóre z tych związków są dla człowieka i zwierząt obojętne a inne wywierają nań korzystne lub niekorzystne działanie. 
Takie związki chemiczne roślin, które wykazują jakiekolwiek działanie na organizm ludzki, to substancje czynne roślin, zwane tez związkami czynnymi roślin. Mają one potwierdzone działanie fizjologiczne.
Znajomość roślinnych związków czynnych i ich właściwości leczniczych jest  kluczem do ziołolecznictwa. Oto najważniejsze związki czynne roślin:

Cukry
Rośliny, posiadając chlorofil, w wyniku fotosyntezy tworzą cukry:  glukozę, fruktozę, sacharozę, skrobię, inulinę, celulozę.

Śluzy i gumy
To substancje czynne pęczniejące w wodzie i tworzące roztwory koloidalne o dużej lepkości.
Gumy roślinne są przeważnie wytworem patologicznych zmian błon komórkowych. Można je zaobserwować wyciekające na śliwie, moreli, wiśni.
Gumy i śluzy mają zastosowanie jako środki powlekające, osłaniające i łagodzące stany zapalne błon śluzowych. Łagodzą kaszel. W kosmetyce mają zastosowanie w kremach a w technice do usztywniania papieru i tkanin.

Pektyny
Substancje czynne podobne pod względem chemicznym do śluzów i gum. Rozpuszczalne w wodzie. Na dużą skalę pektyny pozyskuje się z jabłek, cytryn i pomarańcz.
Pektyny mają zastosowanie przy biegunkach, zaburzeniach jelitowych. Zwiększają krzepliwość krwi. Wykazują właściwości żelowania, dlatego są stosowane przy przyrządzaniu galaretek i marmolad.

Glikozydy
Powstałe w procesie fotosyntezy cukry proste łączą się z z licznymi i bardzo różnorodnymi strukturami chemicznymi, które znajdują się w komórkach roślin. Utworzone w ten sposób związki to glikozydy. Tworzą się głównie w liściach roślin, a następnie są gromadzone w nasionach, korzeniach, kłączach, korze, owocach roślin.
Glikozydy kardenolidowe (nasercowe) - działają na mięsień  sercowy.
Antraglikozydy: (aloes, rzewień, kruszyna) działają przeczyszczająco.
Glikozydy antocyjanowe:(czarna porzeczka, wiśnia,  borówka, buraki) wzmacniają wzrok, naczynia włosowate, oczyszczają organizm z toksyn (detoks).
Inne ważniejsze glokozydy roślinne: saponinowe, goryczowe, irydowe, fenolowe, cyjanogenne, alkaloidowe. Wiele innych...

Alkaloidy
Związki o charakterze zasadowym. Wywierają na organizm ludzi różnorakie działania: rozkurczowe, rozszerzają źrenice oka, hamują wydzielanie potu, śluzu, śliny (bieluń, pokrzyk, lulek).
Działają przeciwbólowo, rozkurczowo, wywołują błogostan, uzależnienie i narkomanię (mak, glistnik, dymnica, berberys).
Powodują skurcz większych naczyń krwionośnych, obniżają ciśnienie krwi, działają uspokajająco, przywracają właściwy rytm serca, działają przeciwbiałaczkowo.

Garbniki
Związki organiczne występujące w roślinach o ściągającym, cierpkim smaku, mające zdolność tworzenia z białkiem skóry - kolagenem - połączeń nieodwracalnych, nierozpuszczalnych, niepęczniejących w wodzie, nie podlegających gniciu - czyli garbujących skórę.

Ma to  zastosowanie zewnętrzne i wewnętrzne. Garbniki działają przeciwzapalnie i ściągająco, garbując powierzchniowo błonę słuzowę lub skórę,  osuszając ją i w ten sposób uodporniają  na wpływy chemiczne, bakteryjne, mechaniczne. 
Stosowane w stanach zapalnych błony śluzowej jamy ustnej, gardła, jelit, w nadmiernym poceniu się.
Ponieważ garbniki tworzą osady nierozpuszczalne z solami metali ciężkich i alkaloidami, wykorzystuje się je  do oczyszczania a nawet ratowania w zatruciu tymi substancjami.

Saponiny
Mają zdolność obniżania napięcia powierzchniowego cieczy, pienienia, rozpuszczania czerwonych krwinek.
Drażnią łagodnie błony śluzowe, wzmagają ruchy nabłonka rzęskowego, mają  zastosowanie wykrztuśne.

Flawonoidy
Bardzo liczna grupa związków: rutyna, kwercetyna, hesperydyna, hiperozydy, kempferole,  likwirtyny, witeksyna, taksyfolina, pinocembryna, diosmina, genisteina...
Flawonoidy występują w owocach, warzywach, całych roślinach. Mają duże znaczenie w utrzymywaniu w organizmie równowagi chemicznej i fizjologicznej. Zmniejszają kruchość naczyń krwionośnych, zwłaszca mózgowych (rutyna, kwercetyna, hesperydyna).
Zwiększają wydalanie moczu, stosowane w przewlekłych stanach zapalnych nerek, gośćcu stawowym, otyłości, nadciśnieniu (brzoza skrzyp, rdest, bez czarny)
Działają rozkurczowo na mięśnie gładkie przewodu pokarmowego, na naczynia wieńcowe, przeciwzapalnie, przeciwgrzybiczo, przeciwobrzekowo, estrogennie.
Niewielka grupa flawonoidów, zwana bioflawonoidami: rutyna, kwercetyna, hesperydyna, wykazuje właściwości witaminy P, czyli zwększa elastyczność naczyń krwionośnych. Bioflawonoidy występują w owocach cytrusowych, rucie, fiołku trójbarwnym, gryce, perełkowcu japońskim...

Kumaryny
Działają rozkurczowo na mięśnie gładkie, uspokajająco na ośrodkowy układ nerwowy, słabo moczopędnie. uczulają organizm na światło słoneczne, co ma zastosowanie w leczeniu bielactwa , łuszczycy.

Olejki eteryczne
Roślina zawiera płynne mieszaniny - lotne, nierozpuszczalne w wodzie, o określonym zapachu - olejki eteryczne. Występują we wszystkich częściach roślin: liściach, owocach, kłączach, korzeniach, bulwach, nawet w pniu drzew (sosna, kamforowiec). Ilości olejków zawarte w roślinie są bardzo różne, na przykłąd w płatkach róż jest 0,0035% olejku, rumianek ma 0,3% a kminek do 7 %. W skład olejków wchodzą różne związki: terpeny, alkohole, estry, fenole, etery...
Świeżo otrymane olejki eteryczne (najczęściej przez destylację parą wodną) są płynami bezbarwymi, żółtawymi, zielonkawymi, niebieskawymi.
Olejki działają antyseptycznie, dezynfekcyjnie. Podrażniają błony śluzowe i skórę, wywołują miejscowe przekrwienie, uczucie gorąca lub chłodu. Przy długotrwałym działaniu mogą wywołać uszkodzenie skóry. Ostry sok w połączeniu z zapachem pobudza wydzielanie soków trawiennych. Olejki są wydalane z organizmu częściowo przez płuca, dlatego mogą być stosowane jako antyseptyki dróg oddechowych. Większość olejków wydalane jest z organizmu w niezmienionym stanie, przez nerki, więc mają  zastosowane jako leki dezynfekujące drogi moczowe.
Ponadto olejki mają działanie przeciwpasożytnicze, wykrztuśne, moczopędne, uspokajajace, przeciwbólowe.
Olejki eteryczne roślin są  licznie stosowane w przemyśle spożywczym do aromatyzowania produktów i w kosmetyce - działanie na skórę i aromatyzowanie kosmetyków.

Tłuszcze
Z roślin pozyskujemy też tłuszcze: olej kakaowy, kokosowy, palmowy i inne, przez wytłaczanie, wytapianie, ekstrakcję. Mają zastosowanie jako środki powlekające, rozmiękczające skórę, przy uszkodzeniach i stanach zapalnych. Stanowią podstawę maści i innych mazideł, w których zawiesza się lekarstwa, aby wraz z tłuszczem mogły przeniknąć do skóry. Niektóre tłuszcze roślinne mają silne działanie przeczyszczające - olej rycynowy, krotonowy.


Woski
Mają konsystencję stałą, są kruche, twarde. Miękną w temperaturze +37 stopni C a topią się w 60 stopniach C. Są wydzielinami, które pokrywają nadziemne części roślin, najczęściej owoców i liści. Używane są do produkcji maści, kremów, plastrów. Utwardzają podłoża maściowe. Są farmakologicznie obojętne.

Oprócz wymienionych związków czynnych, w roślinach leczniczych występuje wiele innych związków: kwasy organiczne (askorbinowy, cytrynowy...)
witaminy i sole mineralne: żelazo (pokrzywa) jod (morszczyn) cynk (nasiona dyni) krzem (ziele skrzypu).
Obecność wszystkich związków w roślinach stanowi podstawę uznania ich za lecznicze. 


Napisałam na podstawie: 
Aleksander Ożarowski, Wacław Jaroniewski. Rośliny lecznicze.
Władysław Walewski. Towaroznawstwo zielarskie.
Burkhard Bohne i inni. Zioła w kuchni i domowej apteczce.


Wszystkie rośliny mogą być lekami.Zalecane są często w kilku schorzeniach lub objawach chorobowych, ponieważ zawierają  różne związki czynne o szerokim spektrum działania. Przestrzeganie zasad  przyjmowania ziół i wielkości dawek, częstotliwości przyjmowania, ma duże znaczenie, ponieważ wiele ziół, nawet tych uznawanych za słabe, bezpieczne, może wywołać objawy niepożądane. Każdą terapię ziołami powinniśmy skonsultować z praktykującym zielarzem, lub lekarzem.

.

czwartek, 19 czerwca 2014

Ziołowe przedszkole (3)




Jak suszyć i przechowywać zioła?
 Najlepsze są, i najlepiej smakują, zioła świeżo zerwane.  Mają komplet składników mineralnych  i substancji czynnych, pachną, zdobią potrawy soczystą zielenią liści i barwą kwiatów. Aby zapewnić sobie ziołową przyjemność nie tylko latem, musimy zioła utrwalić, poprzez suszenie i  przechować we właściwych  warunkach. Odpowiedni zbiór i przechowywanie ziół ma ogromne znaczenie, bo zachowuje cenne składniki i zapobiega zniszczeniu.
Zioła zbieramy do wiklinowych koszyków, lub płóciennych toreb. Nigdy do plastikowych, w których parują  a potem szybko gniją, pleśnieją.

Sortowanie zebranych roślin
Zebrane, w słoneczny, suchy dzień, zioła należy posortować, czyli: odrzucić uszkodzone, chore, zanieczyszczone, zbrunatniałe, uschnięte okazy, pozostawiając tylko zdrowe, suche, czyste rośliny.

Korzenie i kłącza otrząsa się z ziemi i piasku, myje w bieżącej wodzie i osusza w przewiewie, odrzuca niepotrzebne części, jak resztki łodyg. Korzenie grube tnie się na mniejsze części i niezwłocznie suszy. Suszenie może być w świetle słonecznym. Nie szkodzi to korzeniom i kłączom, korze.

Tymianek, macierzanka, melisa

 Suszenie
Części nadziemne ziół: liście, kwiaty, ziele, suszy się w warunkach naturalnych, w miejscach zacienionych, przewiewnych. Rozkłada się zioła cienką warstwą na półkach  (duże ilości) lub na papierze.
Unika się bezpośredniego światła słonecznego, które niszczy barwniki i związki czynne ziół.
Niektóre kwiaty, na przykład chabru, trudno wysychają w warunkach naturalnych i wymagają suszenia w suszarni  (w warunkach domowych w piekarniku).
Dłuższe rośliny: zioła wraz z łodygą i kwiatami, wysokie, wiążemy w pęczki  i wieszamy czubkami do dołu.
Krótkie pędy, liście i kwiaty rozkładamy na papierze. 

Melisa

Owoce soczyste: borówki czernicy, bzu czarnego,  maliny, wymagają suszarni ogrzewanej,  podobnie jak korzenie i kłącza zbierane jesienią i zimą, czyli w okresie wilgotnym.
Temperatura stosowana w suszarniach powinna wynosić 30 - 60stopni C. Przy ziołach zawierających olejki eteryczne nie należy przekraczać 35stopni C. Dla przyspieszenia suszenia niezbędny jest przewiew powietrza.

Rośliny powinny schnąć od 4 do 8 dni, w zależności od wilgotności powietrza i temperatury.
To, czy zioła są wystarczająco suche, rozpoznamy po tym, że łatwo, i z szelestem, się kruszą.
Trzeba pamiętać, że nie wszystkie części ziół wysychają równomiernie. Długo pozostają wilgotne ogonki, łodygi.  Niedosuszone części łatwo pleśnieją.
 


Przechowywanie
Właściwie wysuszone zioła należy przechowywać w szczelnie zamkniętych naczyniach, najlepiej szklanych zakręcanych słojach. Robimy to po to, żeby nie naciągły wilgocią w czasie deszczowych  dni i nie uległy zepsuciu. Słoje zaś przechowujemy w szafkach lub ciemnych pokojach, by nie wystawiać ziół na działanie światła, ponieważ stracą one w ten sposób cenne substancje czynne. Można tez przechowywać zioła w szczelnie zamkniętych papierowych torbach lub płóciennych workach.
Bardzo ważne jest oklejenie słoików etykietkami. Na etykietce podajemy nazwę zioła, datę zbioru (rok). Ziół, które stosujemy do spożycia (herbatki, przyprawy) nie przechowujemy dłużej niż rok. Po tym terminie substancje lecznicze i zapachowe tracą  znacznie na wartości.
Stare zioła możemy wykorzystać do kąpieli lub jako dodatek do gnojówki roślinnej, czyli roślinnego nawozu i środka ochrony roślin.
Wyjątkiem w rocznym przechowywaniu ziół jest kora kruszyny, która dopiero po rocznym okresie przechowywania nadaje się do do użytku,  w przeciwnym razie działa wymiotnie.


Innym sposobem przechowywania ziół i roślin leczniczych jest mrożenie. Jednak niewiele gatunków ziół do tego się nadaje, bo po rozmrożeniu mają one nijaki smak i jest wątpliwe ich działanie lecznicze w takiej postaci.
Do mrożenia nadają się: cząber, koper, pietruszka, seler naciowy, szczypior.







.



poniedziałek, 16 czerwca 2014

Ziołowe przedszkole (2)

Wyka brudnożółta (Vicia grandiflora)


Kiedy zbierać zioła? 
Wybór pory dnia
Części nadziemne większości roślin zbiera się w dni pogodne,w porze największego nasłonecznienia, czyli około południa, ponieważ światło słoneczne ma wielki wpływ na zawartość związków czynnych w ziołach.
Południe to optymalna pora zbioru ziół. Można też zbierać w innej porze dnia, jednak należy pamiętać, że:
-  zbieramy po dokładnym obeschnięciu porannej rosy
-  i przed jej wieczornym opadnięciem
-  niektóre łatwo osypujące się zioła, na przykład owoc kminku, czy zarodniki widłaka, należy zbierać w dni pochmurne, lub z rosą.
Podziemne części ziół - korzenie i kłącza - można zbierać nawet w dni deszczowe. Zbieramy je w czasie przerwy w wegetacji, czyli jesienią, zimą, aż po wczesną wiosnę. Wtedy korzenie i kłącza gromadzą największą ilość związków czynnych.

Macierzanka cytrynowa (Thymus citriodorus)

Gdzie zbierać zioła?
Najlepszym miejscem pozyskiwania ziół są łąki i las. Dużo ziół rośnie w naszych ogrodach, często nie zwracamy na nie uwagi. Wystarczy przyjrzeć się dokładnie otoczeniu a okazuje się, że wszystko co nam do zdrowia potrzebne mamy w zasięgu ręki.
Ponieważ rośliny chłoną zanieczyszczenia z powietrza, na przykład związki ołowiu, to nie wolno ich zbierać w pobliżu dróg, nasypów kolejowych i  w pobliżu zakładów przemysłowych.


Szałwia lekarska (Salvia officinalis)



.

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Ziołowe przedszkole (1)


Przedszkole, czyli podstawowe informacje o ziołach. Co zbierać, kiedy zbierać, jak zbierać, suszyć, przechowywać...Także podstawy języka obcego - ziołowa łacina. :D
Zioła (Herbs) - rośliny, które mają działanie lecznicze, oraz są stosowane jako przyprawy potraw - zmieniają ich smak, zapach, a nawet wygląd. Dodawanie ziół, do potraw jest profilaktyką zdrowia: chroni przed dolegliwościami przewodu pokarmowego, wątroby, dróg żółciowych, moczowych, ułatwia wchłanianie substancji odżywczych,wpływa pozytywnie na urodę i samopoczucie. Zioła w naszym otoczeniu to najlepsze towarzystwo.

Na pierwszym planie lawenda, dalej kwitnący tymianek


Jakie części ziół można zbierać?
Pączki (Gemmae)
Zbiory ziół zaczynamy od pączków, które  wczesną wiosną  rozpoczynają życie rośliny: rosną, pęcznieją, wytwarzając wiele substancji prozdrowotnych.
Pączki zbieramy w okresie pęcznienia, ale przed pękaniem pąków.

Ziele (Herba)
Liść (Folium)
Ziele to cała roślina: łodyga, liście, kwiaty. Zbieramy gdy roślina rozpoczyna kwitnienie. Wtedy wszystkie jej części zawierają najwięcej związków czynnych. Dodatkowo, łodyga w tym okresie nie jest zdrewniała i można ją wykorzystać.

Kwiat ( Flos)
Kwiatostan (Inflorescentia)
Koszyczek (Anthodium) - rodzaj kwiatostanu, na przykład koszyczek rumianku to kwiatostan rumianku.
Kwiaty ziół należy zbierać na początku kwitnienia. Nigdy nie zrywamy kwiatów przekwitłych . Zbierając kwiaty obchodzimy się z nimi bardzo delikatnie, zbieramy je do koszyka. gdyż zgniecione  czernieją i tracą swe wartości.

Kwiatostan bazylii cynamonowej

Owoce ( Fructus)
Nasiona (Semen)
Owoce soczyste zbieramy dojrzałe, gdy mają prawidłową barwę, są jędrne, twardawe. Owoce przejrzałe są niepełnowartościowe, ale można je wykorzystać do przerobu na syrop.
Nasiona oraz owoce suche zbieramy kiedy są dojrzałe ale nie osypują się. 
W przypadku owoców i nasion nierównomiernie dojrzewających, nie należy czekać na dojrzewanie wszystkich, lecz zebrać gdy dojrzeje większość z nich. Chcąc zebrać większą ilość nasion lub owoców suchych, ścina się całe łodygi z owocostanami, suszy i omłaca.

Kora (Cortex)
Korę zbieramy wczesną wiosna, gdyż wtedy łatwo można ją zdjąć z drewna.  Korę pozyskujemy z gałązek młodych (2 - 4 letnich), zdrowych, gładkich. Kora z gałęzi starszych jest uboga w związkim czynne. Zdejmowanie kory należy wykonać przy pomocy noża ze stali nierdzewnej, gdyż garbniki zawarte w korze reagują z żelazem ze zwykłej stali, powodując ciemnienie kory. Nie należy zbierać kory przez zestrugiwanie jej z gałęzi, gdyż wówczas otrzymamy korę zanieczyszczoną drewnem.

Korzenie (Radix)
Kłącza (Rhizoma)
Zbieramy w okresie spoczynku rośliny, po utracie części naziemnych. Wtedy gromadzą się w nich ( w korzeniach) największe ilości związków czynnych. Najczęściej zbiór korzeni i kłączy przeprowadzamy późną jesienią i zimą. Wczesna wiosna, zanim rośliny zaczną wypuszczać nowe pędy, też jest dobrym okresem do  zbioru.

Lawenda

Przy zbiorze wszystkich części ziół ważną zasadą jest, by zbiór był przeprowadzony w  momencie największego nagromadzenia w roślinie związków czynnych, bo od tego zależy działanie lecznicze zioła.


Wkrótce:
Kiedy i gdzie zbierać zioła
Jak suszyć i przechowywać 
Najważniejsze związki czynne w ziołach
Preparaty ziołowe


Na podstawie: A. Ożarowski, W Jaroniewski. Rośliny lecznicze  i ich praktyczne zastosowanie.




.

.


sobota, 7 czerwca 2014

Na jagody


Jagoda kamczacka, dojrzewa najwcześniej. Nawet nieco wcześniej niż truskawki. Teraz są ostatnie chwile na zbiór, bo owoce, w pełni dojrzałe, zaczynają opadać. Jagoda zebrana dobrze przechowuje się nie tylko w lodówce. Kilka dni bez problemu utrzyma świeżość. Zebrawszy więc jagody, możemy wykorzystać je do koktajlu, galaretki, kompotu, ciasta lub zamrozić w małych porcjach i będzie to pierwszy tego sezonu produkt na zimę.


Gdzie zebrać jagodę kamczacką? Ja corocznie zbieram ją u sąsiada :D... No, takie ma chłop szczęście, że wybawiam go z kłopotu i łagodzę tym samym wyrzuty sumienia, bo jak mówi: nikomu te owoce nie smakują... Za to ja... nie wyobrażam sobie zimowego, niedzielnego popołudnia bez małej babeczki z jagodą kamczacką... Albo drożdżowego ciasta z tymi owocami. O, właśnie mi piekarnik mówi, że już jest gotowe... No proszę, ja tu sobie piszę  a ciasto wychodzi z piekarnika samo. :D Wiem, wiem: gluten i takie tam... No, ale ja piekę ze względu na sąsiada, bo choć owoców nie lubi to ciasto tak, tak, tak... To całkiem jak ja (z tym ciastem)... :D



Widzę jak Wam cieknie ślinka... :D Informuję, że: nikto ne je doma! Chcielibyście mieć taką sąsiadkę, nieprawdaż? A takie jagody kamczackie?..:D



.

poniedziałek, 2 czerwca 2014

W moim ogrodzie, gdzie czas leniwy, powolną strugą płynie wytrwale...

 
Niedawno moje warzywa wyglądały tak anemicznie, niepozornie, że budziły obawy, czy w ogóle coś z nich będzie...  http://klara27-klara.blogspot.com/search/label/ogr%C3%B3d
Dziś burza zieloności, cieszy i daje korzyści w postaci świeżutkiego koperku, natki pietruszki, cebulki, jarmużu. Jest ogromna różnica pomiędzy zieleniną z placu targowego a własną. Wszystko ma mocny aromat, jest chrupkie, jędrne, soczyście zielone, bez odrobiny nawozu (nawet naturalnego).
Krojenie koperku, to cudny aromat w całym domu. Można go mieć aż do zimy. Wystarczy jedno małe poletko, a w mieście większą doniczkę, lub lepiej dwie, poświęcić na uprawę koperku. W jednej części siejemy nasiona a kiedy podrosną, wysiewamy drugą część. Tym sposobem, siania na przemian, szybko i bez problemów, mamy ciągle własną zieleninę, pod ręką.


Podziwiam pięknie karbowane listki jarmużu. Chociaż to dopiero przedszkolak, to już można go zastosować w koktajlu warzywnym, kiszonce. Pięknie dekoruje potrawy i jest to dekoracja jadalna. 

A inne warzywa? Pięknie wyrosła pietruszka. Odmiany specjalnie przeznaczone na nać, w tym pietruszka kędzierzawa. Bardzo dekoracyjna.



Jeszcze czosnek, cebulka i nowości w moim ogrodzie: 



Karczoch,  maleńkie krzaczki pomidorków koktajlowych, rabarbar.




Ulubione przeze mnie rośliny w ogrodzie to zioła. Podjęłam tego roku ostateczną decyzję, że mam tu trochę warzyw, trochę kwiatów i  dużo, dużo ziół.  Ziół nie trzeba do ogrodu zapraszać, przychodzą same i same się lokują w różnych, niespodziewanych miejscach. Trzeba przyznać, że zawsze są to miejsca takie, że najlepszy ogrodnik nie wymyśliłby niczego lepszego.
Takie jaskółcze ziele, zwane też glistnikiem, przesadziłam do siebie z pobliskiego lasu, a dziś, po dwóch chyba latach, jest go w ogrodzie pełno. Pierwszy okaz teraz wygląda tak:


Macierzanka  i tymianek - moi ulubieńcy, oraz  dumna naparstnica wśród mięty cypryjskiej, rozmarynu, melisy, ozdobnej kapusty...





Świetna i pożyteczna, taka zabawa w ogród...


.