Strony

sobota, 31 grudnia 2011

Addio 2011









Jedzcie, pijcie, lulki palcie, tańczcie, hulajcie, swawolcie (tylko karczmy nie rozwalcie ;)) i  pamiętajcie, że:

Od wina wszędzie łysina.
Od samogonu utrata pionu.
Od whisky iloraz niski.
Od żytniówki dzieci półgłówki.
Od koniaku finał na haku.
Od likieru równyś  zeru.
Od Bourbona straszna śledziona.
Od Martini potencja mini.
Od sznapsa wezmą cię za psa.
Od rumu pomruki tłumu.
Od drinka czarna godzinka.
Od cinzano konwulsje rano.
Od sherry nogi cztery.
Od brandy swędzenie wszędy.
Od palinki wstrętne uczynki.
Od calvadosu wartyś donosu.
Od maraskino spadaj rodzino.
Od pejsachówki pogrzeb bez mówki.
Od borygo uschniesz łodygo.
Od alaszu byt w rozgardiaszu.
Od siwuchy w brzuchu rozruchy.
Od węgrzyna dziwna uryna.
Od porto powrót z eskortą.
Od ceresu bieg do sedesu.
Od żywca wyje spożywca.
Od śliwowicy torsje w piwnicy.
Od absyntu zanik talyntu.*

    A od szampana na ustach piana ale cóż, coś pić trzeba  :)           
             
                       Dobrej zabawy!


 *W. Szymborska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz