Strony

czwartek, 15 grudnia 2011

Gorączka




Nie, nie przedświąteczny, wzmożony ruch w kuchni ale gorączka jako  naturalny  proces leczenia organizmu.
Gdy mamy (my lub nasze dzieci) wysoką gorączkę to zazwyczaj wpadamy w panikę, szczególnie, gdy dotyczy ona małych dzieci. Czy słusznie? Popatrzmy na gorączkę oczami naszego organizmu.
Kiedy dochodzi do infekcji w organizmie to ciało wkłada wiele wysiłku w to, żeby znacznie podwyższyć swoją temperaturę. Dlaczego? Podczas gorączki enzymy w naszym organizmie działają dwukrotnie szybciej. Jest to bardzo korzystne bo wszystkie bakterie są niszczone ze zdwojoną siłą  a  przyspieszony metabolizm pozwala na szybsze usunięcie toksyn z organizmu – czyli sprawne rozprawienie się z infekcją ale też z zalegającymi  złogami toksyn.
Kiedy mamy wysoką gorączkę to nasz organizm , jakby w obronie przed nami samymi, mówi nam:
1. Nie jedz,  bo  to zabiera mnóstwo energii a ja teraz potrzebuję jej do walki z infekcją. Dlatego pojawia się brak apetytu, język pokrywa się białym nalotem, zapchany nos sprawia, że nie czujemy zapachu potraw, powiększone migdały nie pozwalają przełknąć  ani  kęsa – jedzenie przestaje nam smakować.
2. Leż, odpoczywaj, bo potrzebuję spokoju. Dlatego powieki są ciężkie, oczy bolą, czujemy osłabienie- ciało chce odpoczynku.
Współpracujmy ze swoim ciałem, słuchajmy go.
Niestety my  często  nie słyszymy tego co nasze ciało do nas mówi i najczęściej , w gorączce, chcemy koniecznie coś wziąć, coś podać. Najlepiej jakieś ‘ stare, sprawdzone środki’ – rosół, czosnek, miód… Najczęściej jednak podajemy Aspirynę.
Jak nasz organizm zareaguje na te ‘uzdrawiacze’? -  jak na truciznę i pojawią się mdłości, wymioty, pogorszenie samopoczucia, bo organizm stara się wszelkimi siłami zwrócić pokarm, który jest dla niego dodatkowym obciążeniem. Jednak zdarza się, że organizm może nie mieć energii na zwrócenie pokarmu a wówczas pojawiają się powikłania, które my  błędnie  wiążemy z powikłaniami spowodowanymi przez gorączkę. Tymczasem są to powikłania spowodowane tym, że nie pozwalamy działać organizmowi, nie współpracujemy z nim.
Aspiryna  (podobnie  jak inne leki przeciwgorączkowe) jest toksyczna a ponadto zmusza organizm do obniżenia temperatury, co jest działaniem wbrew naturze. Kwas salicylowy, którym jest Aspiryna gromadzi się w organizmie i jako toksyna pozostaje w nim praktycznie na zawsze. Powoduje, że organizm nie może, w przyszłości, wytworzyć wysokiej gorączki.  Każde leczenie gorączki sprawia, że infekcja trwa długo a potem jeszcze bardzo długo czujemy się osłabieni.
Gorączka, jeśli w nią nie ingerujemy, trwa tylko tak długo jak długo potrzebuje tego organizm.
Nie walczmy, zatem z wysoką gorączką bo jest to walka przeciw nam samym. Gorączka jest tym, co powinno wyjść nam na zdrowie a my poczujemy się lepiej niż przed chorobą.
Co robić w gorączce?
Leżeć, nie jeść, zakładać lżejsze ubrania, gdy jest nam bardzo gorąco, czekać aż organizm zrobi to co należy do niego.
Daj mi gorączkę, a wyleczę twojego pacjenta. Hipokrates.
Więcej o gorączce:
Muszę dodać, że panie ciężarne oraz osoby po operacji a także cierpiące na choroby krążenia, powinny  inaczej  traktować gorączkę, ponieważ stanowi ona dla nich zagrożenie - obciąża dodatkowo układ krążenia, jest zagrożeniem dla płodu, wyczerpuje organizm  -  już wyczerpany operacją.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz