Jednym z podarków, jakie ofiarowuje Ziemia człowiekowi jest glinka. Lecznicze właściwości glinki wykorzystywano od tysięcy lat. W wielu regionach świata – Ameryka Płd. Afryka, Azja – utrzymuje się zwyczaj spożywania glinki. Nie tylko Sebastian Kneipp (znany z leczenia wodą) z dobrym skutkiem zalecał glinkę, ale też Awicenna i Galen. Stosowanie wysoko zmineralizowanej gliny to dzisiaj powszechna praktyka w wielu kurortach uzdrowiskowych i klinikach m.in. Niemiec, Francji, Bułgarii.
Glinka zawiera wiele minerałów: magnez, krzem, tytan, żelazo, wapń, sód, potas, mangan, glin ale też wiele mikroorganizmów, które pomagają wytwarzać i podtrzymywać życie.
Tajemnica glinki nie tkwi jednak w tworzących ją składnikach mineralnych.
Glinka przyciąga cząstki o ładunku dodatnim a większość substancji toksycznych ma ładunek dodatni więc ma zdolność przyciągania i absorbowania czy też przyspieszania usuwania wszystkich toksycznych i bezużytecznych substancji - absorbuje zanieczyszczenia zalegające w tkankach i je neutralizuje. Kolejnym walorem glinki jest adsorpcja - wychwytywanie zanieczyszczeń pozostających w płynach ustrojowych (krew, limfa) wchłanianiu ich i wydalaniu.
W znacznym stopniu redukuje toksyczność szkodliwych substancji, co ma zastosowanie w neutralizacji działania trucizn. Nawet na tak silną truciznę jak arszenik zaleca się stosowanie zawiesiny z glinki (jedna łyżeczka na szklankę wody) co godzinę przez sześć godzin . Gwarantuje to pełne odtrucie.
Rodzaje glinki:
Zielona, czerwona, żółta, biała, różowa, szara.
Najlepsze glinki pochodzą z Francji, Niemiec, Maroka, Syrii.
Wśród glinek marokańskich najpopularniejsza jest glinka Ghassoul, znana również pod nazwą Rassoul, występuje tylko w jednym miejscu na świecie - w Maroko, w rejonie miasta Fez. Wydobywana jest ręcznie w podziemnej kopalni.
Syryjska glinka to glinka o nazwie Beloun.
Najbardziej aktywna jest glinka zielona. Biała sprawdza się dobrze na skórze. Czerwona łagodzi trądziki zwykłe, różowate, egzemy, cerę naczyńkową.
W jakiej formie stosujemy glinkę
Roztwór koloidalny (połączenie glinki z wodą) - do użytku wewnętrznego, oraz do mycia twarzy, włosów, całego ciała.
Glinka sproszkowana – jako zasypka - dla niemowląt, na wrzody, odparzenia egzemy skórne, opryszczkę, otarcia, zaczerwienienia skóry, przy nadmiernej potliwości rąk i stóp, zamiast dezodorantu.
Kąpiele w glince – w chorobach reumatycznych rąk i stóp, kąpiele z dodatkiem glinki – poprawiające stan skóry całego ciała.
Okłady, maseczki, kompresy, pasty, mydła – stosowane zewnętrznie.
Ciekawe zastosowania:
Silny trądzik. Stosować doustnie oraz w formie maseczek na twarz, nakładanych na noc. Po miesięcznej kuracji twarz jest gładka i oczyszczona.
Owrzodzenie nogi. Stosować okłady z glinki na owrzodzenie.
Mięśniaki, cysty. Okłady z glinki na dolne partie brzucha. Mięśniak schodzi ku ujściu macicy i zostaje wydalony naturalnymi kanałami.
Trudno gojące się rany. Stosować okłady z glinki.
Alergie. Codziennie rano przyjmować pół szklanki płynnej glinki. Wspomóc wydalanie toksyn okładem na wątrobę przykładanym przed snem.
Inne: Anemia, płaskostopie, złamania, problemy z kręgosłupem, zwichnięcia i skręcenia, żylaki, półpasiec, świnka, przepuklina, lumbago, bóle głowy, bolesne miesiączki, oparzenia, infekcje ucha, egzema.
Przygotowanie:
Glinka nie może mieć kontaktu z metalem (stosować szkło, porcelanę drewno). Musi pochodzić ze sprawdzonego źródła, nie zawierać zanieczyszczeń (piasku). Glinka nie działa w obecności środków farmakologicznych. Powinna być przechowywana w zaciemnionych pojemnikach (torebkach papierowych). Jeśli jest taka możliwość to dobrze jest po przygotowaniu glinki uaktywnić ją dodatkowo na słońcu. Ale i bez tego będzie miała większość swych niezwykłych cech. Woda do roztworów koloidalnych ma być mineralna, bądź źródlana. Nie stosować wody z chlorem z miejskich wodociągów.
Terapie glinką powinny być wspomagane przez zrównoważoną zdrową dietę.
Glinka powinna być przygotowana na kilka godzin, nawet na noc, przed wykorzystaniem.
Jak przygotować roztwór koloidalny do picia?
Wg Raymonda Dextreita , znanego francuskiego naturopaty, który jest autorytetem w dziedzinie argilloterapii (terapii glinką), najlepiej do picia używać francuskiej glinki zielonej. Do szklanki w połowie wypełnionej wodą wkładamy jedną łyżeczkę glinki. Tak przygotowany roztwór pijemy rano po przebudzeniu lub wieczorem przed snem. Glinkę pijemy minimum 20 minut przed posiłkiem a najlepiej około godziny . Glinka wypita rano działa na jelita zapierająco, a wieczorem reguluje zaparcia. Jest to specyficzna właściwość glinki – owo regulujące działanie na jelita.
Pierwszy etap kuracji glinką powinien trwać trzy tygodnie. Potem tydzień przerwy i następnie wznawiamy kuracje w rytmie: tydzień terapii – tydzień odpoczynku.
Dawka glinki dla dorosłych to 1 łyżeczka dziennie, dla dzieci do 10 roku życia ½ łyżeczki. Jeśli organizm nie będzie tolerował glinki, na początku kuracji, to zaczynamy od picia tylko wody z niewielkim dodatkiem glinki i stopniowo zwiększamy jej ilość do 1 łyżeczki.
Niektórzy mimo to nie potrafią pić glinki więc piją tylko wodę glinkową, zostawiając osad na dnie szklanki. Taka terapia też daje satysfakcjonujące efekty.
Niemowlęta z problemami jelitowymi mogą przyjmować 1 łyżeczkę wody glinkowej, trzy razy dziennie, przed posiłkami.
Należy zachować odstęp 1 godziny w przypadku przyjmowania olejów roślinnych (nie łączyć olejów z glinką).
Jak przygotować kompres z glinki?
Przygotowujemy rzadki roztwór glinki z wodą. Zanurzamy w roztworze stosowny kawałek tkaniny
( naturalnej), lekko wyciskamy i nakładamy na chore miejsce.
Jak przygotować okład z glinki?
Przygotuj złożony na dwoje kawałek materiału. Powinien być większy niż miejsce, na którym chcemy położyć okład. Drewnianą łyżką rozprowadzamy na nim warstwę glinki o grubości od 1 cm do 2,5 cm
(w zależności od potrzeb). Okład kładziemy na ciało i lekko dociskamy, aby dobrze przylegał. Czas trwania okładu 20-30 minut. Po tym czasie, po wyczerpaniu aktywności glinki, okład w zasadzie sam odpada. Resztki glinki pozostałe na skórze zmywamy letnia wodą. Częstotliwość i czas trwania okładów zależą od leczonego schorzenia. Czas może wahać się od 20 minut po całą noc.
Okład z glinki wyciąga z organizmu i przyciąga do siebie wszystkie substancje szkodliwe, więc wszystkie toksyny kierują się ku okładanemu miejscu. Dlatego może się zdarzyć, że na początku kuracji objawy chorobowe pogłębiają się. Jest to oznaka, że zachodzi proces leczenia.
Jeśli pod wpływem okładu z glinki wystąpi uczucie zimna to okład zdejmujemy, podobnie w przypadku wystąpienia uczucia gorąca. Należy stosować okłady aż do całkowitego ustąpienia schorzenia. Nie przerywać okładów gwałtownie, lecz stopniowo zmniejszać częstotliwość okładów.
Jak przygotować maść z glinki?
Łyżkę ciepłej wody mieszamy z taką ilością glinki, aby powstała gęsta maź. Tak przygotowaną maść stosujemy punktowo na wypryski, czyraki - na noc. Rano zmywamy wodą.
Po użyciu glinki.
Glinka po użyciu jest wypełniona toksynami, jakie przyjęła z organizmu, dlatego wyrzucamy ją. Nie wyrzucamy glinki do zlewu .
Glinka w kosmetyce.
Niezwykłe właściwości glinki mają zastosowanie przy pielęgnacji cery, włosów, zębów. Stosujemy tu glinkę w postaci maseczek upiększających i leczniczych, szamponów do mycia włosów, mydeł, past do zębów.
Chociaż najlepsza jest glinka w czystej postaci to można ją mieszać z innymi składnikami, które zwiększają jej efektywność jak: zioła, oliwa ( mieszanka oliwy z glinką to mydło naturalne), hydrolaty, olejki eteryczne i roślinne.
Maseczka dla cery dojrzałej, naczyńkowej, z glinki czerwonej lub różowej.
2 łyżki (drewniane!) glinki czerwonej albo różowej rozmieszać bagietką szklaną albo drewnianą szpatułką z wodą, wodą różaną, na gęstą papkę, dodać kilka kropel oleju ( jojoba, migdałowy, organowy). Maseczka powinna być gęsta, regulujemy to dodając wody bądź glinki. Nakładamy szpatułką (lub palcami) na zwilżoną wodą twarz (omijając okolice oczu) szyję i dekolt. Aby maseczka zbyt szybko nie wyschła przykrywamy ją zmoczonymi chusteczkami kosmetycznymi. Układamy się wygodnie na kanapie i słuchając ulubionej muzyki zażywamy szczęścia :), przez 10 -15 minut (trochę, jak na szczęście, mało, ale lepiej mało niż nic):). Zmywamy przy pomocy gazy, letnią wodą. Przez kilkanaście minut po zmyciu maseczki może utrzymywać się lekkie napięcie skóry, które wkrótce ustąpi a które jest oznaką dobrego działania maseczki. Można zabieg zakończyć skropieniem twarzy tonikiem jabłkowym, wodą różaną czy aloesową.
Maseczka dla cery suchej, delikatnej, zwana maseczką porcelanową.
2 łyżki glinki białej zmieszać z przygotowanym wcześniej maceratem z korzenia prawoślazu* na gęstą papkę. Jeśli skóra jest bardzo sucha można dodać kilka kropel olejku (jojoba, migdałowy, arganowy). Dalej postępować jak przy maseczce z glinki czerwonej.
*Macerat z korzenia prawoślazu - 1łyżkę rozdrobnionego korzenia prawoślazu (kupimy w zielarni) zalewamy przegotowaną wodą (bez chloru) na noc. Rano odcedzamy i mamy nie tylko dodatek do maseczki porcelanowej, ale też doskonały tonik odżywczo – nawilżający do skóry. Polecam zimą, gdy skóra jest szczególnie wysuszona.
Tonik glinkowy dla cery wrażliwej i trądzikowej - jedną łyżeczkę glinki (najlepiej Beloun, czerwoną ale każda inna też jest dobra) wkładamy do szklanki, w połowie wypełnionej wodą, pozostawiamy na noc do uaktywnienia. Po tym czasie otrzymujemy aktywny płyn, (woda glinkowa) którym zmywamy twarz w codziennej pielęgnacji. Używamy wody znad osadu glinki, który pozostaje na dnie szklanki.Dodatkowo możemy skropić twarz tonikiem jabłkowym lub aloesowym.
Tonik glinkowy dla cery wrażliwej i trądzikowej - jedną łyżeczkę glinki (najlepiej Beloun, czerwoną ale każda inna też jest dobra) wkładamy do szklanki, w połowie wypełnionej wodą, pozostawiamy na noc do uaktywnienia. Po tym czasie otrzymujemy aktywny płyn, (woda glinkowa) którym zmywamy twarz w codziennej pielęgnacji. Używamy wody znad osadu glinki, który pozostaje na dnie szklanki.Dodatkowo możemy skropić twarz tonikiem jabłkowym lub aloesowym.
Zachęcam do tego, by mieć glinkę w domu na stałe. Przyda się, gdy, niespodziewanie organizm postanowi oczyścić się poprzez skórę i pojawia się ropny pryszcz na twarzy – zastosujmy pastę glinkową. Kiedy chcemy oczyścić włosy z wszelkich lakierów, żeli, silikonowych odżywek – umyjmy włosy glinką. Nieprzyjemnego zapachu np. z ryb pozbędziemy się błyskawicznie myjąc ręce glinką.
Doskonałe jest mydło z glinką czerwoną Tuli, wytwarzane w mydlarni Tuli w Gdańsku – oczyszcza skórę w sposób delikatny, ale skuteczny, pomocne przy nadmiernej potliwości, w higienie intymnej ale też jako skuteczny, naturalny, szybki środek do czyszczenia pędzli kosmetycznych, gazy bawełnianej, po zabiegach kosmetycznych. Pięknie pachnie.
1. Mydełko naturalne z glinką czerwoną Tuli. 2.Marokańska glinka Rasul, drobno zmielona.
3. Glinka syryjska Beloun. 4. Francuska glinka czerwona. 5. Glinka Rasul w formie płatków(świetna jako peeling do ciała).
6. Francuska glinka biała.
3. Glinka syryjska Beloun. 4. Francuska glinka czerwona. 5. Glinka Rasul w formie płatków(świetna jako peeling do ciała).
6. Francuska glinka biała.
Muszę przyznać,że glinka naprawdę działa. Jako nastolatka używałam zielonej, świetnie oczyszczała mi twarz. Obecnie jako, że mi troszkę lat przybyło używam białej, wspaniale zamyka pory. Mam zamiar kupić czerwoną lub różową, mam cerę naczyńkową.
OdpowiedzUsuńCzy dodajesz do maseczek z glinki olej? Przyznam, że, chociaż glinka była moim ulubionym kosmetykiem, to teraz bardzo wysusza mi skórę. Czy to zależy od jakości glinki? Glinek Argiletz czy Cattier moja skóra w ogóle nie toleruje. Pozostają jedynie oryginalne glinki marokańskie a i to rzadko.
OdpowiedzUsuńWitam, napisałaś, że Glinka nie działa w obecności środków farmakologicznych. Ja mam trądzik różowaty o silnej postaci. Od półtora roku biorę antybiotyk, który w tej chwili już przestaje działać I choroba zwolna powraca. Lekarz paradoksalnie zalecił mi zwiększenie dawki tego antybiotyku I dołożył jeszcze protopic, silną maść immunosupresyjną. Czy to oznacza, że gdy będę do tego stosowała glinkę to ona nie będzie działała dlatego że biorę leki?
OdpowiedzUsuńO jej! Idziesz złą drogą... Antybiotyk i silne maści nie tylko nie uleczą, ale jeszcze wpędzą Cię w dodatkowe kłopoty, poważne kłopoty zdrowotne. Sama widzisz, że kuracja nie działa, problem powraca a lekarz chce zwiększyć to co nie działa... Włos mi się jeży...
OdpowiedzUsuńU podstawy trądziku różowatego leży niesprawna wątroba, także nerki w jakimś stopniu. Gdybym to ja była na Twoim miejscu zrobiłabym tak:
1. Odstawiasz antybiotyk i sterydy - wszystko!
2. Od dziś robisz naturalny jogurt na mleku ze sklepu ale nie UHT tylko takim w butelce. Pisałam o tym szczegółowo na tym blogu - poszukaj, przeczytaj (także komentarze_) i zastosuj. Konieczne, żeby odnowić przyjazną florę jelitową po kuracji antybiotykiem.
3. Czy masz ocet jabłkowy własnej produkcji? Będzie Ci bardzo potrzebny. Podam Ci linka do pani, która jest zielarką i ma w sprzedaży różne octy własnej produkcji, w tym ziołowe. Sprzedaje je. Napisz jej o swoim problemie to może ona poleci inny swój ziołowy ocet. Wiem też, że obecnie pracuje nad wyciągami borowinowymi to może coś się tu nada do mycia twarzy. No, poproś ja, żeby Ci doradziła... Napisz jej że ja Cie do niej skierowałam (Klara.
Tu jej jej blog ziołowy ale widzę, że nie ma tam do niej kontaktu. Więc spróbuj na forum zielarzy.
http://www.herbiness.com/
Na forum zielarzy jest pod nickiem ineslik. Zaloguj się na forum i napisz jej PW.
http://rozanski.ch/forum/index.php
4. Zacznij leczyć i wzmacniać wątrobę: ostropest, Cynarex, zioła. Poczytaj o tym na moim blogu - jest kilka wpisów o wątrobie.
Czyli na początek: jogurt domowy, ocet do skóry (w porozumieniu z Iness), wzmacnianie/oczyszczanie wątroby. :)
Glinka możesz zastosować jako dodatkowy składnik kuracji: ocet, borowina i glinka.
Przy zastosowaniu leków (antybiotyków i innych) glinka traci swoje właściwości lecznicze, swoją aktywność biologiczną.
Witam!mamtradzik rozowaty w tej chwili jestem po zabiegu laseowym zamykania naczynek niewiem czy moge zrobic sobie maseczke z glinki czerwonej?
OdpowiedzUsuńO ile wiem (nie znam dokładnie takiego zabiegu) to skóra po laserze nie jest jakoś szczególnie podrażniona, jak na przykład po ostrym chemicznym pilingu, więc zasadniczo przeciwwskazań nie widzę, gdyż glinka działa raczej łagodząco, ale... ze skórą nigdy nie wiadomo jak zareaguje, dlatego, żeby nie mieć przykrej niespodzianki na święta , odczekałabym jakieś 7 dni od zabiegu.
UsuńTutaj jest też ważne czy skóra jest młoda czy dojrzała. Jeśli dojrzała, czyli ma już tendencję do przesuszenia, wówczas zbyt częste nakładanie maseczki glinkowej może skórę dodatkowo wysuszać, ale kto nie ma problemów z suchością skóry, to glinka jest świetna.
Zawsze po mocnych zabiegach kosmetycznych trzeba zasięgnąć porady u osoby, która taki zabieg wykonywała, czy nie widzi przeciwwskazań. :)
UsuńJutro mija 7 dni od zabiegu.bede probowac nalozyc maseczke z glinki czerwonej w polaczeniu z hydrolatem rozanym.Zobaczymy.
OdpowiedzUsuńWitam. Moj synek ma 6 tygodnii i karmie go tylko piersia. Na krotko po porodzie przerwalam picie MO. Teraz chcialabym zaczac kuracje glinka, a po niej pic MO, myslisz, ze glinka nie zaszkodzi synkowi? Rozwija sie swietnie, nie ma kolek, dobrze przybiera na wadze wiec nie chcialabym by cos niedobrego sie dzialo.
OdpowiedzUsuńZaczelam nakladac maseczki z glinki bialej, dodaje wody lub oczaru i kilka kropel oleju arganowego lub z nasion winogron, dziala fantastycznie.
W okresie połogu i dalej; przez cały okres karmienia piersią, nie należy stosować żadnych kuracji. Picie wody glinkowej może spowodować wytrącanie się toksyn do krwi i limfy i zanim zostaną (toksyny) zaabsorbowane przez glinkę mogą trochę 'zamieszać' w organizmie. Nie musi tak być, ale może tak być... Dlatego, w okresie karmienia malucha trzeba unikać eksperymentów. :) A skoro dobrze się rozwija, to tylko cieszyć się szczęściem. :) Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnośnie maseczek z glinki. Mam w domu glinkę białą francuską i glinkę Ghassoul (marokańska). Zrobiłam sobie maseczkę, i z jednej i z drugiej dwa razy a po nałożeniu, tak po ok pół minuty zaczyna mnie strasznie piec skóra twarzy, po prostu nie do wytrzymania. Musze ją zaraz zmywać. Po zmyciu jeszcze długo pozostaje mi uczucie palenia i pulsowania skóry twarzy, która od razu robi się czerwona. Zrobiłam ją również mężowi i było to samo. Czy to normalna reakcja ?? Czy może to jakaś podróba glinki ?? Kupiłam ją w tym sklepie http://naturadlapiekna.pl/pl/c/Glinki/41
OdpowiedzUsuńMałgosia
Nie znam tego sklepu, ale nie sądzę, żeby podrabiano gdzieś glinkę. Glinka sama w sobie jest prosta - ot, glina... ;) Mogą być różnice w jakości glinki, ze względu na jej pochodzenie, na przykład marokańskie glinki mają duże walory myjące a glinki francuskie, niemieckie pochłaniające. Glinki marokańskie są nieprzetworzone, suszone na słońcu, kruszone. Glinki francuskie są miałkie i czyste, co oznacza, że są oczyszczane i suszone w suszarniach. Najlepsze glinki są nieprzetworzone.
OdpowiedzUsuńWracając do Twoich kłopotów: może glinki były stare, czyli przetrzymane gdzieś w magazynie w prymitywnych warunkach.
Czy dodawałaś do masy glinkowej oleju? Czy nakryłaś twarz wilgotną gazą, żeby maseczka zbyt szybko nie wysychała, bo wtedy ściąga zbytnio skórę.
Jest jeszcze druga strona medalu: wiek skóry i jej rodzaj: u osób ze suchą skórą maseczka nie sprawdza się - wysusza, podobnie u osób już 40+ a 50+ szczególnie, moim zdaniem i doświadczeniem - nie działa tak jak powinna. Nie polecam.
Jednak przy takich objawach jak opisujesz (pieczenie, zaczerwienienie, wysuszenie, pulsowanie skóry)m odradzam całkowicie wszelkie próby stosowania, bo widać wyraźnie, że działa tu silnie alergizująco. Nie rozumiem dlaczego (a glinkę stosowałam wiele lat i na różne okazje i sposoby) nie spotkałam się dotąd z reakcją alergiczną na glinkę. Co więcej, przy lekkich alergiach na jakiś kosmetyk, czyli swędzeniu, drobnych wypryskach - taka maseczka z glinką dawała ukojenie...
Skoro u męża reakcja była podobna, to skłaniam się ku temu, że to jednak glinka była jakaś felerna.
Dziekuję za odpowiedź. Też mi się wydaje, że to wina glinki, a nie mojej skóry. Na pewno nie mam sklonności do alergii, nigdy nie miałam. Cerę mam teraz raczej suchą, kiedyś miałam bardziej tłustą, to chyba z racji wieku (36 lat). I jeszcze taka jedna rzecz. W tym internetowym sklepie za pierwszym razem kupowałam jakieś inne produkty a jako dodatek dostałam gratis właśnie próbkę glinki francuskiej. Zrobiłam sobie maseczkę tylko z wodą, ale cały czas po nałożeniu pilnowałam żeby nie wysychała na twarzy, zwilżałam spyskiwaczem i wtedy nie miałam takiego efektu jak przy następnym stosowaniu. Bo w kolejnym zakupie nabyłam właśnie tę glinke francuską i gratis dostałam te marokańską. Po czym po zastosowaniu takie efekty !! To powinno wyjaśnić sprawę, być może była to jakaś stara glinka.
UsuńMałgosia
Małgosiu, napisałaś: "Na pewno nie mam sklonności do alergii, nigdy nie miałam. Cerę mam teraz raczej suchą, kiedyś miałam bardziej tłustą, to chyba z racji wieku (36 lat)."
UsuńUważam, że wobec tego glinka nie jest dla Ciebie. Ona jest świetna dla skóry zbyt tłustej, z wypryskami itp.
Polecam Ci w pielęgnacji skóry: teraz, aż do wiosny, masło shea. Możesz sobie sama komponować, na jego bazie, kremy, na przykład z dodatkiem dowolnych olejów roślinnych: jojoba, rokitnikowy, z nasion wiesiołka, itp...
Z wiosną dobrze jest przejść na masło kakaowe, aż do jesieni. Polecam kupować produkty kosmetyczne w starych sprawdzonych e-sklepach. Ja kupuję w mazidła.com - świeże, dobrej jakości produkty, dobrze opisane, w dobrej
cenie. To bardzo ważne, żeby stosować dobrej jakości produkty, bo problemy skórne, spowodowane przez zleżałe, lub, po najmniejszej linii oporu sprowadzone środki, mogą być opłakane i czasami na lata...
Dziękuję Klaro. Być może tak jest, że glinka nie jest dla mnie. Jeżeli chodzi o kremy, które proponujesz na bazie masła shea i kakaowego, to już jakiś czas temu skorzystałam w Twoich fajnych i prostych przepisów na kremy i zrobiłam sobie właśnie taki krem do twarzy na bazie oleju kokosowego, masła shea z dodatkiem olejku arganowego i avocado, kilka kropel olejku lavendowego i maceratu z zielonej herbaty i prawoślazu (maceraty olejowe). Bardzo fajny, stosuje go po nawilżeniu twarzy. Dziekuję bardzo i pozdrawiam
UsuńMałgosia
Hej, a czy glinka ghassoul nadaje się do picia :) ?
OdpowiedzUsuńNie. Do picia stosuje się, w ośrodkach naturopatycznych glinkę zieloną francuską (oczyszczoną i miałką). Jednak do picia glinki należy podchodzić ostrożnie, na przykład nie przesadzać z ilością (tylko mała łyżeczka na szklankę wody. Pamiętajmy też, że terapia glinką pochodzi z bardzo dawnych czasów, kiedy nie przeprowadzano badań chemicznych składu tego materiału a dziś mówi się, że niektóre gatunki glinki zawierają spore ilości glinu (aluminium) w składzie, więc trzeba być tu ostrożnym i nie stosować takiej kuracji bez szczególnej potrzeby. Kiedy interesowałam się glinką ( a potem napisałam ten artykuł) konsultowałam sprawę zawartości glinu w glinkach i jej ewentualnej szkodliwości na organizm w tym kontekście, z naukowcami z polskich uczelni . Niestety, jak się spodziewałam, nie dostałam jednoznacznej odpowiedzi, czyli jak zwykle: 'na dwoje babka wróżyła'...Dlatego zalecam ostrożność. :)
UsuńDziękuję Ci bardzo za oodpowiedź :)
UsuńMam kilka pytań, bo właśnie stoi obok mnie opakowanie glinki białej francuskiej :). Czy wodę z glinką mam pić zaraz po przygotowaniu? Na innych blogach spotkałem się z informacją, że powinna odleżeć tak 24h. I czy na pewno powinno wypijać się wodę z całym osadem? Czy glinka jest łatwostrawna?
OdpowiedzUsuńCo radzisz na owrzodzenia żylakowe, tj. otwarte rany?
OdpowiedzUsuńZ innymi lekami glinka też traci swoje właściwości? Czy to znaczy, że co?, że może mieć mniej wapnia, czy mniej magnezu, czy mniej krzemu? Może co najwyżej nie działać tak bardzo antybakteryjnie?
OdpowiedzUsuńWitam moja corka ma cyste bekera pod kolanem . Jak to zrobić za pomocą glinki by wyciagnac ten plyn . Gdzie mam przylozyc glinke. Zeby jej orgamizm to wywalił. Na forum pisze tylko o dolnej czesci brzucha . A co z kolanem z niższą partią ciała. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń